Dla Roberta Lewandowskiego zabrakło skali ocen, ale nie wszyscy w Bayernie błyszczeli
Robert Lewandowski otrzymał od niemieckiej prasy noty wyższe niż maksymalne za fantastyczny występ w spotkaniu 6. kolejki Bundesligi przeciwko VfL Wolfsburg (5:1).
- Wszedł na boisko i zdobył pięć goli. Nic więcej nie trzeba dodawać - napisali redaktorzy "TZ". - Łatwiej byłoby wymienić rekordy, których polski napastnik nie pobił tego wieczora. Mimo to warto przypomnieć, że uzyskał najszybszy hat-trick oraz pięciopak w historii Bundesligi i jako pierwszy zmiennik zdobył pięć bramek w jednym spotkaniu. Co więcej, jego gol na 5:1 był przepiękny, a mógł trafić jeszcze raz, jednak jego strzał z linii bramkowej wybił Rodriguez. Po prostu szaleństwo - skomentował "Sportal".
Mecz na Allianz Arena był teatrem jednego aktora, ale nie można zapominać, że futbol jest sportem drużynowym i Pep Guardiola nie ze wszystkich podopiecznych może być zadowolony. W pierwszej połowie bardzo słabo prezentowali się Juan Bernat oraz Thiago Alcantara, którzy po przerwie do gry już nie powrócili. Nie popisał się też Manuel Neuer, po błędzie którego Josuha Guilavogui niemal trafił na 2:0 dla VfL. Nie błyszczeli Arturo Vidal i Mario Goetze, z kolei Douglas Costa rozegrał niezłą partię (noty "2"), a dobrą zmianę dał Javi Martinez.
Dodajmy, że wyjątek dla Lewandowskiego uczynił też angielski Eurosport, który przyznał mu notę "11" w skali 1-10.
Oceny kolejno od AZ, TZ, Sport1, Sportalu i Bildu (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):
Robert Lewandowski - "1+++", "1+", "1 z gwiazdką", "1", "1",