Czytaj w "PN". Niuanse piłkarskich kontraktów. Dom i krowa razy trzy

Czy zgodnie z zapisem kontraktowym można dostać dom albo zakaz oddalania się od niego na więcej niż 25 kilometrów? A czy z myślą o własnej przyszłości można w umowę wpisać transfer do przyszłego, wybranego klubu? Wszystko można, bo po to są klauzule.

(...) Najczęściej mamy do czynienia z zapisami, dzięki którym klub może jednostronnie prolongować kontrakt albo też sprzedać zawodnika za sumę dokładnie wpisaną w konkretny paragraf, czyli tzw. kwotę odstępnego, zwaną również opcją "Kup teraz", doskonale znaną wszystkim allegrowiczom. Zdarzają się jednak specjalne modyfikacje klauzul finansowych. I tak Arda Turan, który latem przeniósł się z Atletico Madryt do Barcelony, kosztował 41 milionów euro. Z tym że rzecz działa się w lipcu, jeszcze przed wyborami prezydenckimi w katalońskim klubie. O tyle ważne to zastrzeżenie, że kupujący zagwarantował sobie w umowie, że jeśli nowym prezydentem klubu nie zostanie Josep Maria Bartomeu, a nowy szef nie będzie życzył sobie Turka w zespole, Barca odstąpi od transferu i Turan wróci do Madrytu, a wraz z nim 10 procent zwróconego przez Atletico odstępnego, czyli 4,1 miliona euro. Asekuracja była niepotrzebna, bo Bartomeu wciąż jest prezydentem, więc turecki pomocnik został na Camp Nou, choć do końca roku i tak grać nie może.

(...) Odrobina szaleństwa na boisku i poza nim za bardzo nie przeszkadza piłkarskim artystom. Powoduje jednak wzmożoną czujność w gabinecie prezesów. Mario Balotelli jaki jest, każdy widzi i wie. Wiedzą także ci, którzy wykładają za niego pieniądze. Grając w Liverpoolu Włoch musiał się bacznie pilnować, by nie złamać któregoś z punktów umowy gwarantującej mu horrendalne zarobki. Teraz właśnie wrócił do Italii, konkretnie do Milanu i na dzień dobry, jak podaje "Guardian", musiał przystać na klauzulę restrykcyjnie zabraniającą mu imprezowania, ograniczającą picie alkoholu, palenie papierosów i tego typu podobne przyjemności. Ba, monitorowane mają być jego konta w mediach społecznościowych; tak na wszelki wypadek, gdyby miał coś chlapnąć. Nocne kluby, ekstrawagancki ubiór i fryzury – nie tym razem. Generalnie nic, co mogłoby zaszkodzić wizerunkowi czerwono-czarnych. A Milan wie co robi ponieważ przez półtora sezonu Super Mario był już jego piłkarzem i choć gole strzelał na zawołanie, to potrafił także palić fajki w pociągowym WC, obrażać kibiców czy rzucać mikrofonem lżąc telewizyjnych ekspertów. Ponoć tym razem szefostwo klubu sporządzając kontrakt obarczony wieloma gwiazdkami wzorowało się na dokumentach obowiązujących we włoskich siłach powietrznych.

Zbigniew Mucha 
[b]Więcej w tygodniku "Piłka Nożna". Od wtorku w kioskach

Czytaj także w "Piłce Nożnej"

Kto stoi za Robertem Lewandowskim. Wszyscy ludzie prezydenta

Lewandowski przeszedł do historii

[urlz=http://pilkanozna.pl/index.php/Wydarzenia/Puchar-Polski/681921-qlegia-jak-bayern-monachium-w-niemczechq.html]Legia jak Bayern Monachium w Niemczech

[/urlz][/b]

Komentarze (0)