Legia - Termalica: Presja w Warszawie powoli spada

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch zwycięstwach 4:1 na krajowym podwórku legioniści mówią otwarcie, że wzrosła ich pewność siebie. W niedzielę po raz pierwszy w historii zagrają z Termaliką.

Zespół z Małopolski szybko otrząsnął się po słabym początku sezonu. Drużyna Piotra Mandrysza fryzowe zapłaciła w trzech pierwszych kolejkach (trzy porażki) jednak później ograła między innymi Górnik Zabrze (3:0), Lech Poznań (3:1) czy Cracovię (3:2). Dziś zajmuje miejsce w środku tabeli.

Beniaminka ligi docenia Henning Berg. - Są pewni siebie i dobrze prezentują się w ataku pozycyjnym. To bardzo dobrze zorganizowana drużyna, mimo że nie ma w składzie najlepszych piłkarzy na świecie. Rzadko spotyka się zespoły, które potrafią zarówno rozprowadzać ataki od własnej linii obrony, jak i świetnie wykorzystywać stałe fragmenty gry - mówi trener Legii.

W Niecieczy mieszka tylko 750 ludzi. Złośliwi lubią przypominać, że wszyscy mieszkańcy tej wsi zmieściliby się na jednym piętrze sektora gości na trybunach stadionu Legii. Berg takich porównań nie lubi. - Nie będziemy grali z miejscowością, a z drużyną. Ekstraklasa potrzebuje historii, jakie pisze właśnie Termalica - odpowiada.

Czy wicemistrz Polski zażegnał kryzys? Wynik sugerują, że tak, bo Legia wygrała dwa ostatnie mecze przekonująco: z Ruchem Chorzów (liga) i Lechią Gdańsk (puchar) po 4:1. Gra nie zawsze była jednak atrakcyjna dla oka. - Czasem styl się nie liczy. Potrzebowaliśmy tych dwóch wygranych po to, by morale i pewność siebie poszły w górę. Mam nadzieję, że reszta też się wyprostuje - przyznał Bartosz Bereszyński.

Berg z dystansem mówi o kłopotach z formą swojej drużyny. - Nie można powiedzieć, że kryzys mamy za sobą, bo w Legii kryzys jest non stop. Po dziesięciu minutach słabszej gry w jednym meczu już mówi się o kryzysie - odnosi się z przymrużeniem oka szkoleniowiec. Docenia, że jego zawodnicy potrafili wstać z kolan w trudnym okresie, gdy w lidze zdobyli tylko trzy punkty w pięciu kolejkach. - Jestem dumny z moich graczy, bo poradzili sobie z ogromnym ciśnieniem - uzupełnia.

W meczu z beniaminkiem ekstraklasy nie zagra Ondrej Duda. Uraz uda wykluczy go również z występu w czwartkowym meczu Ligi Europy z Napoli. W ostatnich dniach z tą samą kontuzją zmagał się Tomasz Brzyski, ale obrońca najprawdopodobniej zagra już w lidze z Termaliką. Treningi z drużyną wznowił z kolei Tomasz Jodłowiec, ale pomocnik nie brał udziału w zajęciach przez dwa tygodnie i potrzebuje czasu, by dojść do pełni formy.

Legia Warszawa - Termalica Bruk-Bet Nieciecza / 27.09.2015, godz. 18:00 Przewidywane składy:

Legia:

Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Brzyski – Guilherme, Furman, Vranjes, Kucharczyk – Nikolić, Prijović. Termalica:

Nowak – Pleva, Sołdecki, Stano, Jarecki – Drozdowicz, Kupczak, Foszmańczyk, Babiarz, Biskup – Kędziora. Sędzia:

Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Źródło artykułu:
Czy Legia zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Andrzej Cerazy
27.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a Berg lepiej niech juz nic nie komentuje.jego czas juz minol.pa.pa  
avatar
ArtB
27.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak z Legi pkt przywiozą to będą jaja  
avatar
ptasior86
27.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dzisiaj cała Polska za Niecieczą, oby urwała punkty Legi.