Transfer Martiala na Old Trafford tuż przed zakończeniem okienka odbił się głośnym echem w piłkarskim świecie. Francuz jest wprawdzie uważany za wielki talent, ale wyłożenie aż 36 milionów funtów na 19-latka wywołało konsternację wśród ekspertów.
Mało kto się spodziewał, że młody napastnik zaliczy tak efektowne wejście do zespołu. Tymczasem w pięciu meczach zanotował już cztery bramki. Między innymi dzięki znakomitej grze nowego nabytku ekipa United jest liderem Premier League (16 punktów po 7. kolejkach).
Louis van Gaal ostrzega, że największe wyzwanie dopiero przed Martialem. Będzie nim przeprowadzka do nowego domu. Reprezentant Francji od czasu transferu rezyduje w hotelu Lowry. Nowy piłkarz "Czerwonych Diabłów" mimo młodego wieku jest mężem i ojcem, prawdopodobnie wkrótce razem z żoną Samanthą i córką Toto przeprowadzi się do nowego lokum.
- Na razie mieszka w hotelu. To pierwsza faza jego adaptacji - przekonuje Louis van Gaal. - Anthony przyjeżdża na treningi, je z piłkarzami, przygotowuje się do meczów, więc to jest mniej więcej podobny rytm jaki zna z Monaco. Poza mieszkaniem w hotelu. To także strefa ochronna. Wielkim krokiem dla niego będzie przeprowadzka z żoną do nowego domu czy apartamentu.
- Poczekamy i zobaczymy, jak się zaadaptuje do nowych warunków. Musi poradzić sobie z presją. Z tego co widzę, powinien sobie poradzić.
W najbliższej kolejce Premier League Manchester United zagra na wyjeździe z Arsenalem, a wcześniej podejmie VfL Wolfsburg w meczu Liga Mistrzów.
[b]#dziejesiewsporcie: piękny gest Hulka
[/b]