Babiarz po Legii: Nieciecza to nie jaszczurka. Czas nabrać respektu

- Szanujemy ten punkt. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie powalczyć z każdym - powiedział po meczu w Warszawie Bartłomiej Babiarz z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

Pomocnik beniaminka Ekstraklasy był w niedzielę jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.

- Mamy duży niedosyt po meczu. Stworzyliśmy wiele sytuacji, powinniśmy wygrać. Nie chcieliśmy grać z kontry, tylko rozgrywać piłkę. Legia miała z nami problem. Oprócz straty gola w pełni zrealizowaliśmy nasze założenia - zaczyna piłkarz.

- Przed meczem z Legią natrafiłem w internecie na sondę. Pytano ludzi z Warszawy, co to jest Nieciecza. Odpowiedzi były różne. Że to jaszczurka, lub brak cieczy. Mam nadzieję że jutro rano wielu ludzi będzie wiedziało, co to jest Termalica i będą podchodzili do nas z większym respektem. Pokazaliśmy, że nie gra miejscowość, a drużyna. Co sprawia, że gramy z takim luzem? Trener Mandrysz podaje nam specjalny sok. Spytajcie go o zawartość - uśmiecha się Babiarz.

Po niedzielnym meczu w Warszawie beniaminek z Niecieczy zajmuje w lidze ósme miejsce.

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)