- Wiemy, że dzisiejszy mecz nie wyglądał dobrze w naszym wykonaniu. Nie było to dla nas łatwe spotkanie. Ale też nie ma się co załamywać. Zostało jeszcze dwadzieścia kolejek. Jest dużo punktów do zdobycia - zaczyna obrońca wicemistrzów Polski.
Broź nie kryje, że takie wyniki nie pomagają tworzyć pozytywnego klimatu w szatni. - Atmosfera w szatni nie jest wesoła. Chcieliśmy wygrać, nie udało się. Wiedzieliśmy, że Nieciecza nie boi się grać w piłkę. Staraliśmy się odebrać ją na połowie rywala. Wychodziło to z różnym skutkiem.
- Rywal grał otwarty futbol. Spotkanie kosztowało nas dużo sił, bo na połowie rywala graliśmy praktycznie jeden na jednego. Goście cały czas starali się rozgrywać akcje. Remis traktujemy jak porażkę - kończy zawodnik.