Klasyfikację prestiżowego magazynu wśród bramkarzy otwiera rewelacyjnie dysponowany na linii i przedpolu Ralf Faehrmann z Schalke 04 Gelsenkirchen, którego średnia ocen wynosi 2,43 (gdzie im niższa nota, tym lepsza) i którego Joachimowi Loewowi poleca niemiecka prasa. 27-latek nieznacznie wyprzedza Lorisa Kariusa z 1.FSV Mainz oraz strzegącego bramki FC Ingolstadt 04 Ramazana Ozcana (po 2,50).
Najbardziej znani golkiperzy grający na co dzień za naszą zachodnią granicą na razie nie zachwycają. Manuel Neuer, który zazwyczaj ma niewiele pracy i nie zawsze może się wykazać, zajmuje 8. miejsce (2,93), a ex aequo na 13. pozycji plasują się Bernd Leno, Roman Burki oraz Yann Sommer (po 3,07).
Sklasyfikowanych zostało 18 bramkarzy. Pod uwagę wzięto tych, którzy rozegrali dotąd co najmniej cztery mecze. Niestety ostatnie miejsce okupuje Przemysław Tytoń ze średnią 3,67. Nieco lepsi od Polaka są Thomas Kraft (3,20) z Herthy oraz Diego Benaglio (3,13) z VfL Wolfsburg.
Tytoń za żaden z sześciu występów nie dostał noty korzystniejszej aniżeli "3". Przede wszystkim dotąd nie zaliczył wielu spektakularnych interwencji. Wykazać refleksem zdołał się dopiero w ostatnich spotkaniach (z Hannoverem 96 i Borussią M'gladbach), ale wciąż nie zachował czystego konta, a ponadto sprokurował dwa rzuty karne oraz otrzymał czerwoną kartkę.
28-letni bramkarz raczej nie musi obawiać się utraty miejsca w "jedenastce". Trener Alexander Zorniger dopiero w listopadzie będzie mógł stawiać na Mitchella Langeraka, który leczy kontuzję.
Kołodziejczyk: Berg nie ma nic do zaoferowania Legii