LM: Kryzysowa terapia Juventusu Turyn i Sevilli, powrót na Old Trafford

Środa w Lidze Mistrzów rozpocznie w Astanie. Wieczorem zmierzą się miernie dysponowani piłkarze Juventusu Turyn i Sevilli, a elitarne rozgrywki wrócą na Old Trafford.

FK Astana napisał już piękną historię, przechodząc przebojowo przez eliminacje Ligi Mistrzów. W drodze do fazy grupowej przesądzał losy dwumeczów na swoim stadionie. W stolicy Kazachstanu wygrał z NK Maribor i HJK Helsinki. W ten sposób klub, który ma na koncie więcej zmian nazwy oraz herbu, był autorem prestiżowego oraz cennego awansu i zdążył zadebiutować w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Kazachowie przegrali na wyjeździe 0:2 z Benficą Lizbona. Drugi mecz zagrają na swoim terenie z Galatasaray Stambuł. Jedyny przedstawiciel Turcji w Lidze Mistrzów nie próżnował na rynku transferowym, ale również rozpoczął od porażki. W środę oba kluby zagrają więc o premierowe zwycięstwo. Początek spotkania o godzinie 18.00.

Pozostałe siedem meczów rozpocznie się tradycyjnie o godzinie 20.45. Interesująco zapowiada się pojedynek w Turynie, gdzie naprzeciw siebie wybiegną finaliści europejskich pucharów z poprzedniego sezonu. Juventus Turyn gości Sevillę FC z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie i zwycięzca tego pojedynku zrobi gigantyczny krok w kierunku awansu z grupy śmierci, w której rywalizuje jeszcze Manchester City.

Juventus szuka swojej tożsamości po odejściu czołowych zawodników. Na razie idzie topornie. Stara Dama pokonała co prawda Manchester City i to na wyjeździe, ale na krajowym podwórku zanotowała do tej pory jedno zwycięstwo, dwa remisy i trzy porażki. Konsekwencją tego jest miejsce w tabeli Serie A bliżej strefy spadkowej niż lidera. Identycznie idzie w Primera Division ekipie z Andaluzji. Dobry wynik w środę może być dla jednych i drugich lekiem na zszargane nerwy kibiców.

Manchester City chce rzucić się w pościg za włosko-hiszpańskim duetem. Nie może pójść śladem innych drużyn z Anglii, które przegrywają na europejskim froncie. Zmierzy się z Borussią M'gladbach. Dla starszych kibiców Źrebaków będzie to sentymentalny powrót do czasu świetności, a dla młodszych nowe doświadczenie. Piłkarze Borussii mają ochotę zażegnać kryzys formy.

Inny klub z Manchesteru - United zagra pierwszy raz u siebie. Liga Mistrzów wraca na Old Trafford po krótkiej, ale głośnej nieobecności. Drużyna Louisa van Gaala nie ma problemów w krajowych rozgrywkach w przeciwieństwie do kilku, wspomnianych już drużyn. Do meczu z VfL Wolfsburg przystąpi jako lider Premier League. Rywal z Bundesligi zebrał ostatnio tęgie lanie od Roberta Lewandowskiego, ale była to jego jedyna porażka w meczu o stawkę od początku sezonu. W drugim spotkaniu grupy B CSKA Moskwa podejmie PSV Eindhoven.

Real Madryt zagra z kolei z Malmoe FF, a Paris Saint-Germain z Szachtarem Donieck. Ekipy Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia będą faworytami i chcą przystąpić do bezpośredniego, hitowego boju z kompletem punktów. Szwedzi postanowili rzucić wszystkie ręce na pokład i zwęzili boisko przed przyjazdem Królewskich. Szachtar zdążył w tym roku zdemolować na Ukrainie Fenerbahce Stambuł, co powinno zapalić czerwoną lampkę w Paryżu.

Środa w Lidze Mistrzów:

Grupa A:

Szachtar Donieck - Paris Saint-Germain / śr. 30.09.2015 godz. 20.45
Malmoe FF - Real Madryt / śr. 30.09.2015 godz. 20.45

Grupa B:

Manchester United - VfL Wolfsburg / śr. 30.09.2015 godz. 20.45
CSKA Moskwa - PSV Eindhoven / śr. 30.09.2015 godz. 20.45

Grupa C:

FK Astana - Galatasaray Stambuł / śr. 30.09.2015 godz. 18.00
Atletico Madryt - Benfica Lizbona / śr. 30.09.2015 godz. 20.45

Grupa D:

Borussia M'gladbach - Manchester City / śr. 30.09.2015 godz. 20.45
Juventus Turyn - Sevilla FC / śr. 30.09.2015 godz. 20.45

Mazur: walka Adamka jak starcie ferrari z maluchem

Komentarze (0)