Skończyły się czasy, kiedy Real Madryt wygrywał derby za derbami i miał 14-letnią passę bez porażki z Atletico. Na Vicente Calderon trafił Diego Simeone i o panowanie w stolicy Hiszpanii nie jest już tak łatwo. "Królewscy" poprzednio na Vicente Calderon wygrali w ramach rozgrywek Copa del Rey w sezonie 2013/2014. Kolejne 4 mecze to 3 wygrane gospodarzy i remis.
Szczególnie bolesna dla kibiców Realu była lutowa porażka w ramach Primera Division. "Los Colchoneros" rozbili w pył lokalnego rywala, co z pewnością przyczyniło się do późniejszego zwolnienia Carlo Ancelottiego. Real utrzymał wtedy pozycję lidera, ale miał już tylko oczko przewagi nad FC Barceloną, która ostatecznie sięgnęła po mistrzostwo kraju. Tamtego dnia głośnym echem odbiły się również huczne urodziny Cristiano Ronaldo. Do sieci trafiły zdjęcia bawiących się piłkarzy, co tylko rozwścieczyło madryckich kibiców.
W niedzielę w derbach Madrytu zadebiutuje nowy trener - Rafael Benitez. Pod wodzą Hiszpana "Królewscy" nie imponowali w spotkaniach przedsezonowych, ale w rozgrywki weszli bez zarzutu. Szczególnie może podobać się gra defensywna wicemistrzów Hiszpanii. Mimo kilku osłabień na tyłach, Real w ośmiu spotkaniach stracił tylko 1 gola - przeciwko Athletic Bilbao. Spora zasługa w tym również bramkarza, Keylora Navasa, który sprawił, że nikt w stolicy nie wspomina już Ikera Casillasa.
Sporym problemem Realu są kontuzje. Na spotkanie z Atletico wykurują się jednak dwaj kluczowi gracze - Sergio Ramos, który stworzy duet stoperów z Raphaelem Varane'm oraz Gareth Bale. Walijczyk miał świetny początek sezonu - zdobył 2 gole, zaliczył 4 asysty i kiedy był w szczytowej formie, ponownie doznał mięśniowego urazu. Na mecz nie będą gotowi inni czołowi gracze - James Rodriguez, Danilo i Pepe, ale Benitez ma solidnych zastępców.
Większe pole manewru ma Diego Simeone. Trener, który odmienił oblicze Atletico, nie będzie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego Koke. "Los Colchoneros", podobnie jak Real, momentami zachwycają grą w defensywie, a we wszystkich 5 wygranych meczach tego sezonu zachowywali czyste konto. Lukę w defensywie po odejściu Joao Mirandy świetnie wypełnia Jose Maria Gimenez, a Jan Oblak potwierdza, że jest jednym z najlepszych bramkarzy młodego pokolenia.
Obie ekipy mają również kim zdobywać bramki. Najskuteczniejszym graczem Realu jest oczywiście Cristiano Ronaldo, który dogonił już Raula w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii klubu. Portugalczyk wszystkie 10 bramek zdobył jednak tylko w 3 meczach. Po letnich transferach bogactwo wyboru ma Simeone. Problem w tym, że w nowym klubie wciąż nie zaaklimatyzowali się Jackson Martinez i Luciano Vietto. Simeone ma zamiar zagrać ustawieniem, które wprowadził w tym sezonie: 4-3-3. Pewne miejsce w ataku ma jednak tylko najlepszy gracz Atletico - Antoine Griezmann. Pozostałe miejsca zajmą Fernando Torres lub Martinez oraz Angel Correa lub Yannick Ferreira Carrasco.
Zespoły w ligowej tabeli dzielą tylko 2 oczka na korzyść Realu. Derby będą jednak czymś więcej niż spotkaniem o 3 punkty. Dla ekip to możliwość na pierwszą wielką wygraną w bieżącym sezonie i zapomnienie o niezbyt udanych poprzednich rozgrywkach. Atletico do swojej bogatej kolekcji dorzuciło tylko Superpuchar Hiszpanii, z kolei "Królewscy" musieli się zadowolić Superpucharem Europy i Klubowym Mistrzostwem Świata. Jak na drużyny z wielkimi aspiracjami, to zdecydowanie za mało.
Atletico Madryt - Real Madryt / nd. 04.10.2015 godz. 20:30
Składy:
Atletico Madryt: Jan Oblak - Juanfran, Diego Godin, Jose Maria Gimenez, Filipe Luis - Oliver Torres, Gabi, Tiago Mendes - Angel Correa (Yannick Ferreira Carrasco), Fernando Torres (Jackson Martinez), Antoine Griezmann.
Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Marcelo - Luka Modrić, Toni Kroos - Gareth Bale, Isco, Cristiano Ronaldo - Karim Benzema.
Sędzia: Undiano Mallenco.