Tylko Daniel Sturridge może uratować Brendana Rodgersa?

Notowania Brendana Rodgersa na Anfield stoją bardzo nisko. Ostatnią nadzieją na uratowanie posady jest powrót do formy Daniela Sturridge'a.

Wielu kibiców Liverpoolu straciło już cierpliwość do Brendana Rodgersa. Chcą dymisji byłego menedżera Swansea City i jego w głównej mierze obwiniają za słabe wyniki osiągane przez The Reds.

Jeszcze w sezonie 2013/2014 Liverpool grał znakomicie: kreatywnie, z polotem i potrafił rozmontować każdą defensywę w Premier League. W lidze zajął drugie miejsce i stracił zaledwie dwa punkty do mistrza Anglii Manchesteru City. Zdobył aż 101 goli z czego 48 na wyjeździe. Luis Suarez razem ze Danielem Sturridgem kapitalnie rozumieli się. Pierwszy z nich został królem strzelców, a Anglik był wiceliderem.

Latem 2014 roku Urugwajczyk zażądał transferu i dopiął swego - przeniósł się do Barcelony. Od tej pory zaczęły się kłopoty Rodgersa, chociaż miał ogromny budżet na nowych piłkarzy. Przestrzelił jednak fatalnie. Rickie Lambert i Mario Balotelli nie zaaklimatyzowali się na Anfield i nie potrafili chociaż w jednym procencie zastąpić Suareza. Na dodatek przez większą część sezonu kontuzjowany był Sturridge i w lidze dorzucił zaledwie cztery gole. Liverpool zajął dopiero szóste miejsce. Na koniec sezonu Rodgers został rozbity przez Stoke City aż 6:1, a mimo to zachował posadę.

Początek nowych rozgrywek to kolejne wielkie rozczarowania, kolejne żenujące występy i porażki. Po siedmiu kolejkach Liverpool plasuje się na dziewiątym miejscu i o mały włos, a odpadłby z Pucharu Ligi, gdzie mierzył się z IV-ligowcem. Dopiero seria rzutów karnych wyłoniła zwycięzcę.

W weekend Rodgersa czeka derbowy pojedynek z Evertonem. Może wiele wygrać, a niewiele już stracić, ponieważ każde niepowodzenie tylko utwierdza włodarzy w przekonaniu o konieczności zmiany menedżera. Brytyjska prasa jako głównego kandydata wymienia Juergena Kloppa. Niemiec ma dobre notowania u kibiców, którzy na domowe mecze pojawiają się w charakterystycznej czapce i okularach - znaku rozpoznawczym Kloppa.

Rodgers musi liczyć na przebłysk Sturridge'a. Anglik dopiero co wyleczył kontuzję i zagrał dwa mecze. Z Aston Villą ustrzelił dublet. Znów pokazał, że drzemią w nim spore możliwości. To największa nadzieja menedżera z Irlandii Północnej.

- W poprzednim meczu widać było jakość Daniela. Ma wielkie umiejętności zdobywania bramek. Jest dla nas bardzo ważny. Brakowało go tutaj od strasznie dawna. Gracze z topu dają drużynie pewności siebie. Gdy wie się, że w zespole jest taki piłkarz, pomaga to reszcie. Jego powrót to dla nas wielki plus, ponieważ gdy gra z przodu, jest prawdziwą gwiazdą - przekonuje Brendan Rodgers.

Początek derbowego meczu na Goodison Park w niedzielę o 14:30.

Komentarze (0)