Reprezentacja Austrii w wielkim stylu awansowała do mistrzostw Europy. Już na dwie kolejki przed końcem eliminacji ma zapewnione pierwsze miejsce w grupie między innymi z Rosją i Szwecją. Spora w tym zasługa Marcela Kollera, który drużyną narodową opiekuje się od 2011 roku.
Czy Szwajcar, który przed laty pracował już w Niemczech z 1.FC Koeln i VfL Bochum, poprowadzi Davida Alabę i spółką podczas Euro 2016? To nie jest przesądzone, ponieważ 54-latka kusi Borussia Moenchengladbach. Dyrektor sportowy Max Eberl już spotkał się z trenerem i złożył mu atrakcyjną propozycję pracy z uczestnikiem Ligi Mistrzów.
Odpowiedź Kollera powinna być znana w najbliższych tygodniach, ale Niemcy nie śpieszą się, bowiem zespół prowadzony przez tymczasowego trenera Andre Schuberta osiąga dobre wyniki. - Po przerwie na mecze reprezentacji Schubert nadal będzie prowadził zespół. Szukamy nowego szkoleniowca, jednak to może trochę potrwać - przyznaje Eberl, cytowany przez "Bild".
Austriacy nie zamierzają za wszelką cenę zatrzymywać Kollera, który ma ważną umowę tylko do połowy 2016 roku. - Chcemy przedłużyć z nim kontrakt, ale wiemy, że marzy o pracy w Bundeslidze - tłumaczy prezydent federacji Leo Windtner. Dodajmy, iż na zakończenie eliminacji Austria zmierzy się z Czarnogórą i Liechtensteinem.
{"id":"","title":""}