The Blues zgromadzili w ośmiu kolejkach zaledwie osiem punktów i zajmują 16. miejsce. - To dla nas dziwna sytuacja. Większość osób w klubie spotyka się z nią po raz pierwszy. Przekonaliśmy się jak to jest i zdążyliśmy to już znienawidzić. Wszyscy wiemy, że nasze dotychczasowe występy były poniżej wymaganego poziomu. Musimy to wreszcie zmienić, bo nikt nam nie zrobi łaski - powiedział Cesc Fabregas.
Hiszpan zaznaczył, że dziesięć punktów straty do liderującego Manchesteru City niczego jeszcze nie przekreśla. - Na tym etapie sezonu odrobienie takiego dystansu na pewno nie jest niemożliwe. Zostało 80 procent rozgrywek. Mamy więcej niż wystarczająco czasu, by wrócić na właściwe tory. Najlepiej byłoby to robić już od spotkania z Aston Vilą. Nie akceptujemy obecnej pozycji, ale lepiej być na niej teraz niż na koniec.
Wykorzystać szansę, czyli awans po turecku
{"id":"","title":""}