Liga Europy: Legia wciąż może dokonać niemożliwego

Na półmetku fazy grupowej Ligi Europy Legia Warszawa ma na koncie tylko jeden punkt i jej awans do 1/16 finału wydaje się być niemożliwy, ale historia zna przypadki drużyn, które były w równie złym położeniu, a udało im się wyjść z grupy.

Na inaugurację fazy grupowej wicemistrzowie Polski przegrali na wyjeździe z Midtjylland 0:1, w drugiej kolejce ulegli przed własną publicznością Napoli 0:2, ale w trzeciej serii spotkań legionistom udało się jednak zremisować w Warszawie z Club Brugge (1:1).

Jeden punkt po trzech meczach sprawia, że drużyna Stanisława Czerczesowa znalazła się w trudnym położeniu. Do miejsca premiowanego awansem do 1/16 finału legionistom brakuje już pięciu punktów, a w rundzie rewanżowej czekają ją wyjazdy do Brugii i Neapolu. Warszawski klub zagra przy Łazienkowskiej 3 tylko z FC Midtjylland.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SSC Napoli 6 6 0 0 22:3 18
2 FC Midtjylland 6 2 1 3 6:12 7
3 Club Brugge 6 1 2 3 4:11 5
4 Legia Warszawa 6 1 1 4 4:10 4

Awans Legii do fazy pucharowej wydaje się być niemożliwym do zrealizowania, ale historia Ligi Europy zna przypadki drużyn, które na tym etapie rozgrywek były w równie złym położeniu, a udało im się wyjść z grupy.
[nextpage]W edycji 2009/2010 dokonała tego Hertha Berlin, która zaczęła fazę grupową od remisu u siebie z łotewskim FK Ventspils (1:1), by następnie przegrać w Lizbonie ze Sportingiem (0:1) i w Berlinie z SC Heerenveen (0:1). W rundzie rewanżowej Stara Dama zdobyła jednak komplet punktów i z awansowała do 1/16 finału z drugiej lokaty.

Swój udział w metamorfozie Herthy mieli Łukasz Piszczek i Artur Wichniarek. Gol pierwszego zapewnił berlińczykom remis w pierwszym meczu z FK Ventspils, a w doliczonym czasie gry rewanżowego spotkania z SC Heerenveen (3:2) zwycięską bramkę dla Herthy zdobył Wichniarek. Co ciekawe, autorem obu bramek dla Dumy Fryzji był grający dziś w Zagłębiu Lubin Michal Papadopulos.

W pierwszym spotkaniu z Łotyszami Herthę prowadził Lucien Favre, którego tymczasowym następcą został Karsten Heime, a od 3. kolejki Starą Damą opiekował się już Friedhelm Funkel. W 1/16 finału Hertha musiała uznać wyższość Benfiki Lizbona, a sezon 2009/2010 zakończyła... spadkiem z Bundesligi.

Tabela gr. D Ligi Europy 2009/2010 po 3. kolejce:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Sporting Lizbona 3 3 0 0 6:3 9
2 SC Heerenveen 3 1 1 1 3:3 4
3 FK Ventspils 3 0 2 1 2:3 2
4 Hertha Berlin 3 0 1 2 3:10 1

Tabela gr. D Ligi Europy 2009/2010 po 6. kolejce:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Sporting Lizbona 6 3 2 1 8:6 11
2 Hertha Berlin 6 3 2 1 6:5 10
3 SC Heerenveen 6 2 2 2 11:7 8
4 FK Ventspils 6 0 3 3 3:10 3

[nextpage]Drugim zespołem, któremu się to udało, było w poprzednim sezonie Dnipro Dniepropietrowsk. Ukraińcy w 1. kolejce przegrali u siebie z Interem Mediolan 0:1, w następnym spotkaniu zremisowali na wyjeździe bezbramkowo z AS Saint-Etienne, a na koniec pierwszej rundy ulegli przed własną publicznością Karabachowi Agdam 0:1.

Dwa tygodnie później zrewanżowali się jednak Azerom, pokonując ich 3:2, ale w 5. kolejce ekipa Mirona Markiewicza musiała uznać wyższość Interu, czym Włosi zapewnili sobie miejsce w 1/16 finału. Przed ostatnią serią spotkań równe szanse na awans do kolejnej rundy miały wszystkie trzy pozostałe ekipy. Dnipro pokonało 1:0 AS Saint-Etienne, ale awans Ukraińców nie byłby możliwy bez pomocy Interu, który nie dał się pokonać Karabachowi (0:0), dzięki czemu klub Ihora Kołomojskiego mógł wskoczyć na pozycję wicelidera.

Dnipro cudem awansowało do 1/16 finału, ale potem nie zatrzymał go nikt. Ukraińcy dotarli aż do finału rozgrywek, w którym w Warszawie ulegli 2:3 Sevilli Grzegorza Krychowiaka.

Tabela gr. F Ligi Europy 2014/2015 po 3. kolejce:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Inter Mediolan 3 2 1 0 3:0 7
2 Karabach Agdam 3 1 1 1 1:2 4
3 AS Saint-Etienne 3 0 3 0 0:0 3
4 Dnipro Dniepropietrowsk 3 0 1 2 0:2 1

Tabela gr. F Ligi Europy 2014/2015 po 6. kolejce:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Inter Mediolan 6 3 3 0 6:2 12
2 Dnipro Dniepropietrowsk 6 2 1 3 4:5 7
3 Karabach Agdam 6 1 3 2 3:5 6
4 AS Saint-Etienne 6 0 5 1 2:3 5

Brzyski: w pierwszej połowie zagraliśmy dramatycznie

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)