- Każde zwycięstwo buduje, a my pokonaliśmy bardzo silnego rywala. To na pewno nas wzmocniło. Mam wielką nadzieję, że to będzie punkt zwrotny w obecnym sezonie i wreszcie zaczniemy wygrywać regularnie - powiedział Tomasz Kędziora.
Lechici są jednak dalecy od myślenia o łatwym pójściu za ciosem. - Ja jeszcze łatwego meczu z Legią nie rozegrałem. Obie drużyny szykują się do gry z bardzo ambitnym nastawieniem i obie zrobią wszystko, by zgarnąć pełną pulę. Nie wiem jak to poukłada trener, ale dla nas zawodników to niezwykle ważne spotkanie. Wiemy, że podobne podejście jest w całej Wielkopolsce - dodał.
Czym było dla Kolejorza pokonanie lidera Serie A? - Zrobiliśmy w czwartek super robotę, zwłaszcza że graliśmy na wyjeździe. Trzeba jednak zejść na ziemię. Wracamy do ligi, wiemy jak tu wygląda nasza sytuacja i musimy to jak najszybciej zmienić. W zeszłym sezonie w Ekstraklasie nie przegraliśmy z Legią ani razu, ale jedziemy tam w zupełnie innym położeniu niż wtedy. Patrząc tylko na tabelę, gospodarze będą faworytem, jednak te spotkania zawsze rządzą się swoimi prawami. Miejsca zajmowane przez oba zespoły tracą chyba na znaczeniu - stwierdził Kędziora.
Czy wygrana z Fiorentiną sprawiła, że lechici zregenerowali się szybciej? - Zmęczenie jest zawsze takie samo, ale czeka nas hit i tak jak wszyscy, żyjemy nim. Musimy się odbić i teraz nie ma już sensu kalkulować, który moment będzie do tego lepszy - zakończył.
Brzyski: w pierwszej połowie zagraliśmy dramatycznie
{"id":"","title":""}