Lech Poznań wywalczył siedem punktów w trzech ostatnich meczach. Pokonał Legię (1:0), zremisował z Ruchem (2:2) i ograł w europejskich pucharach Fiorentinę na wyjeździe 2:1.
Linetty uważa, że to właśnie spotkanie z liderem Serie A było dla zawodników Kolejorza przełomowe.
- Wygrana we Florencji dała nam dużo pewności siebie. To był moment przełomowy. Dzięki temu byliśmy rządni zwycięstwa w Warszawie. Dopisało też trochę szczęścia. W końcu, bo w ostatnich meczach nam go brakowało. Musimy grać w każdym spotkaniu tak jak z Legią i Fiorentiną. Blisko siebie, piłką, z pełnym zaangażowaniem, bez strachu, wysokim pressingiem - tłumaczy pomocnik.
- Trener Urban dużo nam pomógł. Przekazał sporo ważnych informacji na temat zawodników Legii, których dobrze zna. Dobrze, że odcięliśmy Nemanję Nikolicia od podań na wolne pole. Graliśmy blisko siebie w obronie. To zdało egzamin - opowiada.
Zawodnik wierzy, że Lech szybko opuści strefę spadkową po zwycięstwie na Legii.
- W tabelę nie patrzę, ale miejsce na pewno siedzi z tyłu głowy. Chcemy najpierw wejść do pierwszej ósemki. Musimy punktować - kończy reprezentant Polski.
{"id":"","title":""}