W hiszpańskim miasteczku Mijas mają pojawić Evans Chikwaikwai, Method Mwanjali i Clemence Matawu. Piłkarze z Afryki na zgrupowaniu powinni stawić się w środę.
Zdecydowanie największą gwiazdą jest Evans Chikwaikwai, występujący na pozycji napastnika. Zawodnik obecnie reprezentuje Njube Sundowns FC, gdzie w 28 meczach zdobył 23 gole, wywalczył tytuł piłkarza roku i najbardziej wartościowego zawodnika ligi. W letnim okienku transferowym testowany był przez francuski Racing Strasbourg, ale nie znalazł uznania w oczach tamtejszych trenerów.
Kolejny piłkarz to defensywny pomocnik. Method Mwanjali może również występować na pozycji prawego obrońcy. W bieżącym sezonie reprezentuje barwy CAPS United Harare. Ma za sobą występy w reprezentacji Zimbabwe. Rozegrał dwa mecze eliminacyjne do MŚ 2006 (przeciwko Rwandzie i Nigerii). W tym roku skończy 26 lat.
Clemence Matawu uchodzi za jednego z najlepszych skrzydłowych Zimbabwe. W 2006 roku był nominowany do tytułu najlepszego zawodnika ligi. Piłkarz pod koniec listopada ukończył 26 lat. Aktualnie występuje w ekipie Motor Action Harare. W reprezentacyjnej karierze siedmiokrotnie bronił barw drużyny narodowej.
W obecnym okienku transferowym Legia wzmocniła się już Tomaszem Jarzębowskim i Krzysztofem Ostrowskim, z czego ten drugi do ekipy Jana Urbana dołączy dopiero latem. Wciąż aktualnym tematem pozostaje transfer Jacka Krzynówka. Piłkarz podobno ustalił już warunki kontraktu indywidualnego i pozostała "jedynie" kwestia porozumienia się z jego obecnym pracodawcą. Jeżeli przedstawiciele Wolfsburga nie wyrażą zgody na transfer tej zimy, "Krzynek" dołączy do Legii latem.
W kadrze warszawskiego zespołu na rundę wiosenną pozostaje jedno wolne miejsce. W tej sytuacji wydaje się, że najłatwiej o miejsce w drużynie będzie miał Chikwaikwai, który jest napastnikiem, a tych w Legii brakuje. Z kolei ze swej najlepszej strony będzie musiał pokazać się Mwanjali. Na pozycji defensywnego pomocnika trener Urban ma do dyspozycji co najmniej trzech zawodników, a i na prawej stronie obrony po minionej rundzie mocną pozycję ma Jakub Rzeźniczak. Oczywiście Legia wciąż może sprzedać jakiegoś zawodnika i zwiększyć liczbę wolnych miejsc w kadrze. - Okienko transferowe tak naprawdę dopiero się zaczęło i nie oznacza to, że ruchy transferowe muszą być tylko w jedną stronę - mówił przed kilkoma dniami szkoleniowiec stołecznego zespołu.