Pełną emocji wypowiedź szefa chorzowskiego klubu przytacza m.in serwis slask.sport.pl:
- Od początku miałem wrażenie, że to było polowanie, ale po tej wypowiedzi nabrałem pewności. Łukaszowi Burlidze boisko pomyliło się z więzieniem. To tam się temperuje świeżaków. To bandyckie zachowanie, które nie przystoi na boisku. Jestem zbulwersowany, dlatego w poniedziałek będziemy wnioskować do Komisji Ligi o ukaranie Burligi. Dodatkowo dołączymy film wideo ze skrótem "zagrań" tego piłkarza - grzmi Smagorowicz.
Szef śląskiej drużyny ma na myśli tłumaczenie piłkarza Wisły Kraków, który w piątek po meczu, cytowany przez serwis wislakrakow.com przyznał, że "musiał utemperować" Kamila Mazka, bo ten po niedawnym meczu pucharowym pomiędzy Wisłą i Ruchem miał z kolei powiedzieć, że łatwo mu mijało się piłkarzy z Krakowa. Faktycznie, w tamtym spotkaniu pomocnik z Chorzowa czasami ośmieszał wiślaków, w tym Burligę. Po jednym z takich zagrań asystował przy golu. Ruch wygrał wtedy 2:1.
Łukasz Burliga w piątkowym spotkaniu w Krakowie już na początku ostro zaatakował zawodnika z Chorzowa. Dostał za swój faul żółtą kartkę. Komisja Ligi w tym przypadku nic więcej zrobić już nie może. Może natomiast ukarać go za inne przewinienia z piątkowego meczu, które chorzowianie zamierzają jej przedstawić.
Wisła zremisowała w piątek z Ruchem 0:0.
Harry Kane na celowniku Bayernu
Źródło: Foto Olimpik/x-news