Jak poinformował SportMediaset, Roberto Mancini chce przekonać Andreę Pirlo do wzmocnienia Interu Mediolan na zasadzie kilkutygodniowego wypożyczenia z New York City FC. Pomocnik przybyłby na San Siro na początku stycznia 2016 roku i powróciłby do USA w marcu, kiedy MLS rozpocznie nowy sezon.
Za oceanem Pirlo nie spisuje się tak dobrze, jak można by tego oczekiwać. Wziął udział w 13 spotkaniach ligowych, zaliczył dwie asysty, a jego drużyna większość spotkań przegrała i nie awansowała do fazy play-off. Ostatni pojedynek weteran rozegrał 25 października, więc do stycznia ma sporo czasu na odpoczynek.
Niewielu o tym pamięta, ale Pirlo zanim w 2001 roku zasilił AC Milan, był piłkarzem Interu. Nerazzurri pozyskali go z Brescia Calcio, gdy miał 19 lat, a na sprzedaży zarobili aż 18 mln euro, tracąc równocześnie znakomicie rokującego zawodnika. Teraz kadrowicz Antonio Conte mógłby przypomnieć się fanom wicelidera Serie A, wesprzeć doświadczeniem młodych piłkarzom Interu i poprawić swoje notowania przed Euro 2016.