Kolejka rozpocznie się w Rybniku. Miejscowy ROW organizuje swoje mecze w piątek i zapewnia dobrą rozgrzewkę przed pozostałymi wydarzeniami. Na Śląsku zaprezentuje się Wisła Puławy, która właśnie straciła pozycję lidera. Dała się wyprzedził Stali Mielec, ale akurat teraz nie powinna brać z niej przykładu. Dwa tygodnie temu mielczanie przegrali sensacyjnie w Rybniku i była to jej największa wpadka.
Cele drużyn są różne. ROW 1964 Rybnik nie chce zimować w strefie spadkowej, a Wisła chce na szczycie tabeli. Zasiadanie w fotelu lidera przez długie, zimowe miesiące niesie nie tylko korzyści psychologiczne, ale również promocyjne.
Godzina szczytu w II lidze to 13.00 w sobotę. Rozpocznie się wtedy pięć meczów, z których najwyższą temperaturę ma starcie przedostatnich Błękitnych Stargard Szczeciński z ostatnim Gryfem Wejherowo. Słychać było typowania, że w środku tygodnia wyjaśni się sytuacja w sztabie Błękitnych. Krzysztof Kapuściński złożył niedawno rezygnację, ale posiada licencję i zasiada na ławce, choć drużynę prowadzi oficjalnie Jarosław Piskorz. Tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi, ale może eksperyment wypali.
Błękitni nie przyjmują do wiadomości wyniku innego niż zwycięstwo. Gryf jest najgorszym zespołem ligi i nie prezentuje się ani trochę lepiej po zmianie trenera. Pod wodzą Piotra Rzepki nie wygrał jeszcze meczu i zdobył jednego gola z rzutu karnego. Było to tydzień temu, kiedy beniaminek przegrał 1:3 z Rakowem Częstochowa.
Sam Rzepka wraca do Stargardu, by poprawić sobie wspomnienia Na tym stadionie przegrał ostatnio po dwóch golach w ostatnich minutach. Prowadził wtedy Kotwicę Kołobrzeg.
Skoro już mowa o Kotwicy, to wybiera się do Stali Stalowa Wola i trudno wróżyć jej, że wróci z punktami. Stalówka nie przegrała u siebie od początku sezonu, a Kotwica nie wygrała na wyjeździe. "Pewna jedynka". Przynajmniej teoretycznie, ponieważ ekipa znad morza jest w tym sezonie silna kadrowo i jeżeli wszystkie trybiki zaskoczą, to stać ją na zaskoczenie rywala.
Niezależnie od wyników na miejscach premiowanych awansem pozostaną wspomniane Stal Mielec, Wisła Puławy, a także Raków Częstochowa. Nie czas jeszcze odpoczywać. Liderzy są faworytami i powinni w sobotę wykonać zadanie - wygrać. Stal zagra na wyjeździe z beniaminkiem Olimpią Zambrów, a Raków wraca na własny stadion, by sprawdzić siłę Legionovii Legionowo. W środku tygodnia stało się pewne, że częstochowian poprowadzi nadal duet Kołaczyk-Cecherz.
Sytuacja na górze tabeli, gdzie trio ucieka grupie pościgowej, skłania do obserwacji starcia w Tychach. GKS gości swojego sąsiada Siarkę Tarnobrzeg. Przegrany będzie mieć wielki problem z powrotem do czołówki. Trójkolorowi są nierówni, stracili punkty w większości kolejek, a nad trenerem Kamilem Kieresiem zaczynają zbierać się ciemne chmury.
Do końca piłkarskiej jesieni pozostały cztery kolejki, więc każdy wynik ma znaczenie dla sytuacji na koniec roku.
16. kolejka II ligi:
ROW 1964 Rybnik - Wisła Puławy / pt. 06.11.2015 godz. 17.00
Błękitni Stargard Szczeciński - Gryf Wejherowo / sob. 07.11.2015 godz. 13.00
Raków Częstochowa - Legionovia Legionowo / sob. 07.11.2015 godz. 13.00
Stal Stalowa Wola - Kotwica Kołobrzeg / sob. 07.11.2015 godz. 13.00
Puszcza Niepołomice - Nadwiślan Góra / sob. 07.11.2015 godz. 13.00
Olimpia Zambrów - Stal Mielec / sob. 07.11.2015 godz. 13.00
GKS Tychy - Siarka Tarnobrzeg / sob. 07.11.2015 godz. 17.00
Polonia Bytom - Radomiak Radom / sob. 07.11.2015 godz. 18.00
Znicz Pruszków - Okocimski Brzesko / sob. 07.11.2015 godz. 18.00
[multitable table=626 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]