Ekstraklasa: Aż 18 niezniszczalnych

W minionym sezonie żaden zawodnik nie rozegrał kompletu 3330 minut. Najbliżej tego był Krzysztof Pilarz, ale w meczu ostatniej serii z Piastem Gliwice trener Jacek Zieliński postawił w bramce nie na kapitana Pasów, a na Krystiana Stępniowskiego.

Po I rundzie sezonu zasadniczego Ekstraklasy 2015/2016 na miano niezniszczalnych zasłużyło 18 graczy. W tym gronie jest tylko sześciu bramkarzy, a pozostali zawodnicy, którzy wystąpili w każdym z 15 spotkań od pierwszej do ostatniej minuty, to piłkarze z pola.

Aż trzech niezniszczalnych jest w Piaście Gliwice. To Jakub Szmatuła, Patrik Mraz i Radosław Murawski. Po dwóch takich zawodników jest w Śląsku Wrocław, Termalice Bruk-Bet Nieciecza, Wiśle Kraków i Zagłębiu Lubin, a po jednym w Góniku Zabrze, Koronie Kielce, Lechii Gdańsk, Legii Warszawa, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Pogoni Szczecin i Ruchu Chorzów.

Tylko w Cracovii, Górniku Łęczna, Jagiellonii Białystok i Lechu Poznań brak zawodnik, którzy zagrali I rundą od deski do deski.

Zawodnicy, którzy wystąpili od pierwszej do ostatniej minuty w każdym meczu I rundy Ekstraklasy 2015/2016:

[nextpage]Szersze jest grono zawodników, którzy wystąpili w każdym z 15 spotkań, ale nie rozegrali pełnych 1350 minut. Raptem kilku minut brakło do tego Leandro (1344) z Górnika Łęczna, Flavio Paixao (1344) ze Śląska Wrocław i Łukaszowi Surmie (1343) z Ruchu Chorzów.

Spośród piłkarzy, którzy zagrali w każdej z 15 kolejek, najmniej minut na boisku spędzili Łukasz Janoszka (984) z Zagłębia Lubin i Kamil Biliński (922) ze Śląska Wrocław.

Najliczniej w tej grupie reprezentowany jest Ruch Chorzów. Oprócz wspomnianego Surmy w każdym z 15 meczów I rundy zagrali Martin Konczkowski, Patryk Lipski i Marek Zieńczuk.

Zawodnicy, którzy wystąpili w niepełnym wymiarze czasowym w każdym meczu I rundy Ekstraklasy 2015/2016: