Tamas Kadar przed barażami: Norwegowie bez gwiazd, ale bardzo mocni fizycznie
Reprezentacja Węgier miała ogromnego pecha i tuż przed końcem zasadniczej fazy eliminacji straciła bezpośredni awans na Euro 2016. Teraz czeka ją walka w barażach z Norwegią. Klasę rywala docenia węgierski obrońca Lecha Poznań, Tamas Kadar.
Madziarzy mogli awansować z 3. miejsca, gdyby Turcja nie pokonała w ostatniej kolejce Islandii (zwyciężyła 1:0 po golu w końcówce).
- Niestety nie mieliśmy żadnego wpływu na te wydarzenia, mogliśmy je tylko obserwować. Ciągle jednak mamy szansę zagrać w mistrzostwach Europy i zamierzamy ten cel zrealizować w barażach - powiedział Tamas Kadar.
Co będzie atutem Węgrów w najbliższym dwumeczu? - Najprawdopodobniej skoncentrujemy się na stałych fragmentach, rzutach wolnych i być może tu będzie klucz do awansu - stwierdził.
Kadar ma też życzenie na przyszłość. - Byłoby miło, gdybyśmy w turnieju finałowym zagrali z Polską. Najpierw jednak musimy przebrnąć przez baraże, by w ogóle pojechać do Francji.
Pierwszy pojedynek Węgrów z Norwegią odbędzie się w czwartek w Oslo. Rewanż zaplanowano trzy dni później w Budapeszcie.
![To może być koniec Lewandowskiego w Barcelonie. "Sam się o to prosił" [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/MTMwOS5qYjUsFTlgGgpvIG9NbTpcU2F2OFV1cRpDfGI1Rn1nGgIreSwTIjpbGD4gPxYsOVRfOiQuEyF9RR1iJzkYPTJSFH97KxIuJ0ADKDASGD06UhgjNSFYeWUHRHU2e0EtMgJGLGUSQHZqBUB-ZHRZJSNSUzA)
