Czesław Michniewicz da swoim zawodnikom dwa dni wolnego dopiero pod koniec tygodnia. Po powrocie z Warszawy piłkarze trenują od poniedziałku, a we wtorek zameldowali się w klubie na wspólnych zajęciach.
Trener Pogoni Szczecin dzieli sezon na części między przerwami na reprezentacje. Ostatnie tygodnie były fatalne dla zespołu, który ugrał dwa punkty na możliwe dwanaście. Szyki pokrzyżowała mu plaga kontuzji. Tak dużych problemów kadrowych Michniewicz jeszcze nie miał. Teraz piłkarze liżą rany przed kolejkami, które zostaną rozegrane awansem.
W pełni sił jest trzynastu Portowców. Na liście kontuzjowanych, którzy nie zagrają do końca roku są Nunes, Matynia, Obst, Rudol i prawdopodobnie Sebastian Murawski. Kontuzje ciągną się również za Karolem Danielakiem i Łukaszem Zwolińskim, a rozchorowali się Takafumi Akahoshi oraz Dawid Kudła.
Jeżeli dodać do tego młodych zawodników przygotowujących się do meczu rezerw wychodzi niezła jedenastka nieobecnych. Druga drużyna Pogoni zagra w środę derby z Vinetą Wolin, natomiast podopieczni Czesława Michniewicza wyjadą w czwartek na sparing z Red Bull Lipsk. Trener zabierze wąską grupę około 15 zawodników.
Drużyna z Lipska plasuje się na 3. miejscu w tabeli zaplecza Bundesligi z takim samym dorobkiem punktów jak lider SC Freiburg. Ze Szczecina do Lipska został wytransferowany niedawno Kamil Wojtkowski.