Świetna seria Rozwoju trwa! Adam Czerkas katem Sandecji

Beniaminek I ligi potwierdził, że jest na fali wznoszącej. Za Rozwojem Katowice już trzecia wygrana z rzędu, tym razem ich wyższość musiała uznać Sandecja Nowy Sącz.

Choć od początku rozgrywek Ślązacy plasują się w dolnej części tabeli, to ostatnio powstali niczym feniks z popiołów. Po wielu kolejkach niepowodzeń udało im się odnieść dwa zwycięstwa z rzędu, ale nie pozwolili sobie na hurraoptymizm, wciąż twardo stąpają po ziemi i walczą o spędzenie przerwy zimowej na bezpiecznym miejscu.

Początek ich meczu z Sandecją był spokojny, obie drużyny nie stwarzały groźnych sytuacji, a ponadto dobrze spisywały się formacje obronne. W 17. minucie gospodarze mogli otworzyć wynik, ale Łukasz Radliński instynktownie obronił uderzenie Adama Czerkasa, a już minutę później równie efektowną interwencją popisał się Bartosz Soliński, broniąc strzał Mateusza Bartkowa. Po tak intensywnych minutach nadszedł o wiele spokojniejszy moment gry.

Dopiero w 36. minucie kibice poderwali się z trybun. Fatalne nieporozumienie między Grzegorzem Baranem a Radlińskim skrzętnie wykorzystał Adam Czerkas. Odebrał on piłkę i mając przed sobą pustą bramkę, nie mógł nie wykorzystać tej sytuacji! Przyjezdni próbowali szybko odpowiedzieć, ale pośpiech nie był wskazany, do tego brakowało im dokładności, a wynik do przerwy nie uległ zmianie.

Otwarcie drugiej połowy przez Rozwój było mocne, a nawet bardzo mocne! A to wszystko dzięki Adamowi Czerkasowi, który tym razem bramkę zdobył uderzeniem głową, wykorzystując dośrodkowanie Filipa Kozłowskiego. Dwie minuty później Sandecja miała doskonałą okazję do zdobycia kontaktowej bramki, ale minimalnie ponad poprzeczką głową uderzył Przemysław Szarek. Przyjezdni nie ustawali w swoich dążeniach, ale dobrze spisywała się defensywa Rozwoju.

Począwszy od 64. minuty Ślązacy urządzili sobie festiwal niewykorzystanych stuprocentowych okazji, zaliczyli oni bowiem kilka spektakularnych pudeł, chociażby w sytuacji sam na sam z Radlińskim. Swoje okazje zmarnowali Tomasz Wróbel, Filip Kozłowski, Robert Tkocz czy Patryk Kun.

Rozwój Katowice - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (1:0)
1:0 Adam Czerkas 36'
2:0 Adam Czerkas 46'

Składy:

Rozwój Katowice: Bartosz Soliński - Raul Gonzalez Guzman, Robert Menzel, Przemysław Gałecki, Łukasz Winiarczyk, Patryk Kun, Kamil Cholerzyński (72' Michał Gałecki), Bartosz Jaroszek, Tomasz Wróbel, Filip Kozłowski (86' Wojciech Król), Adam Czerkas (63' Robert Tkocz).

Sandecja Nowy Sącz: Łukasz Radliński - Mateusz Bartków, Grzegorz Baran, Przemysław Szarek, Kamil Słaby, Bartłomiej Kasprzak (65' Sebastian Szczepański), Matej Nather, Armand Ella Ken, Maciej Małkowski, Bartosz Sobotka (46' Arkadiusz Aleksander), Filip Piszczek (46' Adrian Danek).

Żółte kartki: Winiarczyk, P. Gałecki, Jaroszek (Rozwój)

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Widzów: 700.

Źródło artykułu: