- W pierwszej połowie to nie wyglądało tak, jakbyśmy chcieli. Dużo niedokładności przede wszystkim z mojej strony. W przerwie porozmawialiśmy sobie z Grześkiem (Grzegorz Krychowiak - dop.red.), wymieniliśmy sobie sugestie. Wyszliśmy na drugą połowę i na pewno wyglądało to już o niebo lepiej. Stwarzaliśmy dużo więcej sytuacji w ofensywie. W defensywie też to wyglądało dobrze - mówił Piotr Zieliński.
Ostatecznie Biało-Czerwoni rywala pokonali 4:2. Zieliński na boisku przebywał do 65. minuty. Teraz piłkarze prowadzeni przez Adama Nawałkę zmierzą się z Czechami. W tym meczu zabraknie między innymi Grzegorza Krychowiaka, którego selekcjoner zwolnił ze zgrupowania.
Od tego zawodnika uczy się właśnie Zieliński. - Dla mnie to bardzo fajna sprawa grać z Grześkiem, bo mogę się dużo od niego nauczyć. Gra na wysokim, europejskim poziomie. Same plusy trzeba z tego wyciągać. Jest bardziej doświadczonym zawodnikiem ode mnie i na pewno wiele się mogę od niego nauczyć - skomentował młody piłkarz.
Pierwszy trener Lewandowskiego: było widać, że ma talent