W dwóch towarzyskich listopadowych spotkaniach reprezentacja Polski pokonała kolejno 4:2 Islandię i 3:1 Czechów. Biało-Czerwoni rozegrali bardzo dobre mecze i pokazali, że ich dobra forma w eliminacjach nie była dziełem przypadku.
Wszyscy piłkarze zgodnie podkreślają też, że atmosfera na zgrupowaniach jest doskonała. - Jest jak widać bardzo dobra. Wszyscy dobrze się dogadujemy. Każdy za drugim stoi. Na boisku jak i poza nim zawsze jesteśmy razem. To przynosi wyniki. Trzeba się cieszyć i czerpać z tego jak najwięcej - mówił Karol Linetty.
Po meczu z Czechami wszyscy byli w doskonałych humorach. - Atmosfera w szatni? Wszyscy z uśmiechami na twarzy, wielka radość, bo było to potwierdzenie całej tej ciężkiej pracy, którą włożyliśmy wspólnie. Daliśmy radość kibicom, którzy w licznej grupie stawili się na każdym spotkaniu. Fajnie, że znowu możemy dać radość wszystkim Polakom. Siła tkwi w tym zespole jako jego całość. Tylko jako drużyna możemy coś osiągnąć. Mamy wspaniałe indywidualności, ale my je musimy wykorzystać wspólnie - skomentował Krzysztof Mączyński.
Co było kluczem do zwycięstwa Polaków z Czechami? - Myślę, że pierwsze dwadzieścia minut w pierwszej połowie dobrze zaczęliśmy, lecz później niepotrzebnie się cofnęliśmy. W drugiej połowie już to wszystko dobrze wyglądało i wygraliśmy 3:1 - powiedział Linetty. - Mieliśmy wyjść, zagrać odważnie i wykonać zalecenia taktyczne nakazane przez trenera. Każdy z nas dał sto procent swoich możliwości. Wygraliśmy, to jest najważniejsze w futbolu - dodał Mączyński.
Linetty, piłkarz Lech Poznań przyznał także, że czuje się ważną postacią drużyny narodowej. - Czuję, że jestem ważny, tak jak na pewno każdy zawodnik. Czeka mnie tak naprawdę dużo pracy, jak i również innych rówieśników, aby tutaj się zadomowić na dobre. Trzeba cały czas pokazywać dobrą formę i grać jak najlepiej - zaznaczył pomocnik. - Zbieram doświadczenie, ale na pewno dużo pracy przede mną. Trzeba cały czas ciężko pracować i mocno stąpać po ziemi - podsumował.