Polska - Czechy: oceny WP SportoweFakty

Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):

Artur Boruc - 7,0: Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia. Ladislav Krejci pięknym technicznym strzałem nie dał mu szans na skuteczną interwencję. Umiejętnie dyrygował defensywą Biało-Czerwonych, był pewny na linii. To był bardzo udany występ tego zawodnika.

Artur Jędrzejczyk - 6,0: W 17. minucie dobrze przeciął dośrodkowanie Suchego z głębi pola. Tuż przed przerwą ukarany został żółtą kartką. Wrócił do podstawowego składu kadry i pokazał, że może być cennym uzupełnieniem jeżeli chodzi o grę na pozycji bocznego obrońcy.

Kamil Glik - 7,5: Bardzo wysoka i równa forma to niemal standard w jego wykonaniu. Glik znów był bardzo silny, nieustępliwy oraz świetnie dysponowany. Znów także został poturbowany przez rywali, lecz to nie miało wpływu na jego grę. Boisko opuścił w przerwie, a jego miejsce zajął sprawdzany przez selekcjonera Thiago Rangel Cionek.

Michał Pazdan - 7,5: W 20. minucie popisał się dobrą interwencją zatrzymując szarżującego prawym skrzydłem Zahustela. Potwierdził, że w reprezentacji Polski śmiało można na niego stawiać. Zwłaszcza w pierwszej połowie "wyczyścił" bardzo wiele sytuacji. Zagrał bez błędów, doskonale rozumie się z Kamilem Glikiem. Wydaje się być pewniakiem do gry w podstawowym składzie w następnych meczach.

Maciej Rybus - 6,0: W 27. minucie znakomicie w polskie pole karne dośrodkował Prochazka, a Zahustel uciekł Rybusowi i z kilku metrów główkował obok słupka. Tym razem był mniej widoczny w ofensywie. Po ostatnim bardzo dobrym spotkaniu można było oczekiwać więcej od tego zawodnika.

Kamil Grosicki - 6,5: W 35. minucie jego dynamiczny rajd lewym skrzydłem zatrzymał Marek Suchy. Miał też nie do końca udany początek drugiej połowy. Długo miał rozregulowany celownik przy strzałach, co naprawiał jednak ciekawymi wrzutkami. W końcu jednak jak to "Grosik", wpisał się na listę strzelców wykorzystując asystę Milika. Na boisku momentami chaotyczny, ale jak zwykle wszędzie było go pełno.

Tomasz Jodłowiec - 6,0: W 12. minucie podwyższył prowadzenie Biało-Czerwonych wykorzystując dośrodkowanie Milika z rzutu rożnego. To jednak po jego fatalnym błędzie pod koniec pierwszej połowy, gdy sprezentował piłkę rywalowi, Czesi strzelili gola. To zagranie musi mieć wpływ na jego notę, bo takich błędów na poziomie reprezentacyjnym popełniać nie można. Poza tym rozegrał przyzwoite spotkanie.

Krzysztof Mączyński - 6,0: Praktycznie niewidoczny na boisku w pierwszej połowie. Ciężko przypomnieć sobie jakąś dobrą akcję w jego wykonaniu. Po przerwie także długo nie było go widać, ale w końcu to on wyprowadził kapitalną kontrę Biało-Czerwonych, po której gola strzelił Grosicki.

Bartosz Kapustka - 8,0: Już w 3. minucie przedarł się lewym skrzydłem, dośrodkował precyzyjnie w pole karne, gdzie celnym strzałem głową popisał się Arkadiusz Milik. Nie tylko był aktywny w ofensywie, ale i obronie, jak w 43. minucie, kiedy to zastopował bardzo groźną centrę Vacka z prawej strony pola karnego. W 54. minucie jego celny strzał z narożnika pola karnego obronił Petr Cech. Sprawił sporo obrońców czeskim zawodnikom. Wielka przyszłość przed nim. Z Czechami zagrał bez żadnych kompleksów.

Karol Linetty - 6,5: W 31. minucie mógł wyjść na czystą pozycję, jednak przegrał pojedynek biegowy z Plasilem. W okolicach 70. minuty wyprowadził ładną, kombinacyjną akcję Biało-Czerwonych. Polakom mało zabrakło, aby zakończyła się ona bramką. Czy wykorzystał swoją szansę i wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie?

Arkadiusz Milik - 10,0: W 3. minucie uprzedził jednego ze stoperów i strzałem głową nie dał szans Cechowi. Chwilę później Milik zaliczył asystę, bo po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową do siatki trafił Tomasz Jodłowiec. Na początku drugiej odsłony spotkania po dośrodkowaniu Grosickiego w dobrej sytuacji przeciął jednak tylko powietrze. Swój doskonały występ podsumował asystą przy bramce Grosickiego, gdy wyłożył mu piłkę niemal do pustej bramki. Piłkarz meczu. Pokazał, że bez Roberta Lewandowskiego Polska w ofensywie też może być groźna.

Thiago Rangel Cionek - 6,0: Dostał swoją szansę od początku drugiej połowy spotkania. Rozegrał poprawne zawody. Nie można mieć zastrzeżeń co do jego gry.

Sławomir Peszko - 6,0: Na boisku przebywał od 73. minuty zmieniając Kamila Grosickiego. Nic specjalnego nie pokazał.

Sebastian Mila - 5,5: Wrócił do Wrocławia, gdzie barwy miejscowego Śląska reprezentował przez kilka długich lat, będąc nawet kapitanem zespołu. Został przez publiczność owacyjnie przywitany. Na boisku zbytnio się jednak nie wyróżnił.

Ariel Borysiuk - 6,0: Wszedł na boisko przy ustalonym wyniku. Podobnie jak i inni zmiennicy, zbytnio się nie wykazał.

Artur Sobiech - Grał za krótko, aby go ocenić.

Paweł Dawidowicz - Grał za krótko, aby go ocenić.