10 lat od debiutu Messiego w El Clasico. Wspaniałe mecze i wielki rekord

Igor Kubiak 19 Listopada 2015, 11:36

Początek w cieniu gwiazd

19 listopada 2005 roku Lionel Messi był już zawodnikiem pierwszego składu FC Barcelona. Argentyńczyk dopełniał fantastyczny ofensywny tercet, którego głównymi gwiazdami byli Samuel Eto'o oraz Ronaldinho. To właśnie o nich było najgłośniej po debiutanckim dla 18-letniego Messiego El Clasico. Kameruńczyk po rajdzie młodego kolegi otworzył wynik meczu, a po fantastycznych akcjach z lewego skrzydła dwa kolejne gole dołożył Brazylijczyk. Barca zdobyła Madryt. Wygrała na Santiago Bernabeu 3:0, a miejscowi kibice w niedowierzaniu sami oklaskiwali... ostatniego gola dla odwiecznego rywala.

Zaczął od hat-tricka, skończył na hat-tricku

Na pierwsze bramki w El Clasico Messi musiał czekać do trzeciego występu - do marca 2007 roku. Był to jego premierowy mecz przeciwko Realowi na Camp Nou. Z kibicami przywitał się w najlepszy sposób - "Królewscy" trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, ale za każdym razem na trafienie gości golem odpowiadał Messi. Ostatniego z nich strzelił już w doliczonym czasie gry. Od tego momentu miał już status gwiazdy w stolicy Katalonii.

Messi brał również udział w jednym z największych upokorzeń Realu na Santiago Bernabeu. W sezonie 2008/2009 Barca w 34. kolejce pokonała na Santiago Bernabeu "Królewskich" aż 6:2. Messi był jedną z gwiazd widowiska, zakończył je z dubletem i asystą, a podopieczni Josepa Guardioli zrobili milowy krok w kierunku mistrzostwa.

Kolejny kluczowy mecz miał miejsce w kwietniu 2011 roku. W ciągu dwóch tygodni kibice byli aż czterokrotnie świadkami El Clasico. Ekipy spotkały się bowiem w rozgrywkach ligowych, finale Pucharu Króla i półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu w europejskich pucharach Messi w końcówce meczu ustrzelił 2 gole na Santiago Bernabeu, a Barca wygrała 2:0. Szczególnie pamiętna jest druga bramka Argentyńczyka - z pewnością jego najładniejsza ze wszystkich zdobytych w El Clasico. Sergio Busquets zostawił mu piłkę na 40 metrze, ten błyskawicznie przebiegł obok czterech (!) rywali i trafił do siatki bezradnego Ikera Casillasa. Real nie zdołał odrobić strat na Camp Nou, a w finale Barca w wielkim stylu rozprawiła się z Manchesterem United, wygrywając 3:1.

Messi ze strzelaniem w Klasykach na razie skończył tak... jak zaczął - od hat-tricka. W marcu 2014 roku Barca wygrała 4:3, po raz kolejny upokarzając Real na własnym stadionie.

Wielki rekord należy do Messiego

Po hat-tricku w tamtym spotkaniu Messi stał się oficjalnie najlepszym strzelcem w historii El Clasico. Pobił osiągnięcie Alfredo Di Stefano (18 goli). W 30 meczach przez 10 lat trafiał do siatki rywala 21-krotnie i pod tym względem "Królewscy" są trzecim ulubionym rywalem Messiego (bramkarzom Atletico Madryt i Sevilli skutecznie strzelał po 24 razy).

12 z goli zdobył na Santiago Bernabeu, na którym po 10 latach i 2 dniach od debiutu może nie zagrać. Z powodu urazu więzadeł odniesionych pod koniec września jego występ stoi pod wielkim znakiem zapytania. Argentyńczyk od poniedziałku trenuje już z resztą drużyny, ale czy po blisko 2 miesiącach sztab szkoleniowy Barcy zaryzykuje i postawi na swoją gwiazdę od pierwszego gwizdka?