Nieciecza to absolutnie najmniejsza miejscowość w historii polskiej piłki, która ma swojego przedstawiciela w Ekstraklasie - w małopolskiej wsi zameldowanych jest ok. 750 mieszkańców. W Niecieczy mieszka mniej osób niż jest adeptów futbolu w akademii Lecha Poznań. Mało tego, wszyscy mieszkańcy Niecieczy zmieściliby się na sektorze gości każdego stadionu w Ekstraklasie. Nie przeszkadzało to jednak w tym, by średnia frekwencja na domowych meczach Słoni wynosiła w minionym sezonie 1200 osób.
Wcześniej najmniejszą miejscowością z klubem w najwyższej klasie rozgrywkowej były liczące ok. 7 tys. mieszkańców Pniewy, które miały swojego Sokoła w elicie w latach 1993-1995. Przez 11 sezonów (1995-2006) w Ekstraklasie występowała Amica z blisko 12-tysięcznych Wronek. Niewiele większy jest Grodzisk Wielkopolski (ok. 15 tys.), który zasmakował ekstraklasowej i europejskiej piłki dzięki Zbigniewowi Drzymale.
Jeszcze 10 lat temu założona już w 1922 roku Termalica występowała na piątym szczeblu rozgrywkowym, a marsz Słoni do Ekstraklasy rozpoczął się w sezonie 2006/2007. W latach 2006-2010 pod wodzą Marcina Jałochy niecieczanie przeszli drogę z IV do I ligi, a awans do elity wywalczyli za czwartym podejściem. Szturm na Ekstraklasę nie udał się ani Dusanowi Radolsky'emu, ani Kazimierzowi Moskalowi - Słonie na najwyższy szczebel wprowadził dopiero Piotr Mandrysz.
Za spektakularnym sukcesem Termaliki stoją właściciele firmy Bruk-Bet, państwo Danuta i Krzysztof Witkowscy. W piątek ich sen o Ekstraklasie w Niecieczy, z której pochodzi Krzysztof, ziści się zupełnie. W I rundzie bieżącego sezonu Termalica (nazwa jednego z produktów firmy Bruk-Bet) musiała bowiem występować w roli gospodarza na stadionie w Mielcu, ponieważ jej macierzysty obiekt w starym kształcie nie spełniał wymogów stawianych przez PZPN.
Kilka zdjęć z nowego stadionu ekstraklasy:) pic.twitter.com/BaUIkaGvEn
— Termalica Bruk-Bet (@Termalica_BB) listopad 17, 2015
Latem ruszył więc gruntowny remont stadionu, który leży dosłownie między polami kukurydzy, i w połowie listopada, po pięciu miesiącach prac obiekt w Niecieczy został wyposażony w podgrzewaną murawę, oświetlenie oraz całkiem nową trybunę główną. Dziś stadion Termaliki może pomieścić aż 4660 widzów, a w meczu otwarcia beniaminek podejmie będącego liderem Ekstraklasy Piasta Gliwice.
Mielec był całkiem gościnny dla Termaliki. W siedmiu rozegranych tam spotkaniach Słonie zdobyły 11 punktów, co daje średnią 1,57, ale dla porównania w ubiegłym sezonie I ligi zdobywały u siebie 2,35 "oczka" na spotkanie - 12 z 17 gier wygrały, cztery zremisowały, a przed własną publicznością przegrały tylko raz.
- Chłopcy bardzo się cieszą, że nareszcie wystąpią na własnym obiekcie. Również dla mnie to niezwykle miłe wydarzenie, że poprowadzę Termalicę Bruk-Bet w takim meczu. Zagramy z liderem rozgrywek. Nie jest nim przez przypadek. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - mówi trener Mandrysz.
- Pewnie zawodnicy Termaliki będą mieli nieco większą motywację grając u siebie, a nie w Mielcu, ale dla nas nie ma to żadnego znaczenia, bo czy to Mielec, czy Nieciecza, nasz cel jest niezmienny - liczą się tylko trzy punkty - mówi obrońca Piasta, Patrik Mraz. - Termalica jest dobrą drużyną i zwyczajnie zasłużyła sobie na awans. Cieszymy się, że zagramy już na ich nowym obiekcie - dodaje Słowak.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Piast Gliwice / pt. 20.11.2015 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Termalica: Nowak - Pleva, Stano, Sołecki, Jarecki - Plizga, Kupczak, Licka, Babiarz, Biskup - Kędziora.
Piast: Szmatuła - Osyra, Pietrowski, Hebert - Szeliga, Vacek, Murawski, Mak, Mraz - Barisić, Nespor.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Witkowski w pol roku wybudowal stadion z zapeczem,na Czytaj całość