Przełamanie Zagłębia Lubin, trwa domowa niemoc Podbeskidzia Bielsko-Biała!

W meczu 16. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało z KGHM Zagłębiem Lubin 1:2. Tym samym Miedziowi zakończyli fatalną passę sześciu meczów bez wygranej.

Obie drużyny w tym sezonie radzą sobie na podobnym poziomie. Po piętnastu kolejkach Podbeskidzie Bielsko-Biała miało na swoim koncie 19 punktów i zajmowało dziesiątą pozycję w ligowej tabeli. Z kolei KGHM Zagłębie Lubin wywalczyło 18 "oczek" i sklasyfikowane było na dwunastej lokacie. Mimo podobnej sytuacji w obu ekipach nastroje były diametralnie inne.

Podbeskidzie Bielsko-Biała w sześciu ostatnich meczach nie zanotowało porażki, ale za Góralami ciągnęła się seria meczów bez wygranej na własnym stadionie. Bielszczanie przed tym spotkaniem byli jedynym zespołem w Ekstraklasie, który nie odniósł zwycięstwa u siebie. Zagłębie miało za sobą serię sześciu meczów bez wygranej i w Bielsku-Białej chciało przełamać tę passę.

Początek meczu nie zachwycił. Gra toczyła się głównie w środku boiska, zawodnicy wymieniali sporo podań, ale nie przekładało się to na żadne zagrożenie pod bramkami. Dopiero po kwadransie do ataków ruszyli bielszczanie. Najpierw w boczną siatkę uderzył Robert Demjan, a chwilę później po strzale Adama Mójty piłka odbiła się od słupka. Napór Górali trwał, Miedziowi rozpaczliwie się bronili i blokowali strzały gospodarzy.

Podbeskidzie jeszcze przed końcem pierwszej połowy dopięło swego i zdobyło gola. Kapitalną akcję przeprowadził Jakub Kowalski, który przedryblował całą defensywę Zagłębia i strzelił z 17. metra. Piłkę przechwycił Demjan i z bliska pokonał zaskoczonego Martina Polacka. Radość Górali nie trwała długo. W ostatniej akcji tej połowy za błąd pod własną bramką zrehabilitował się Jarosław Jach. Po wrzutce z rzutu wolnego Dorde Cotry piłkę strącił Lubomir Guldan, a zamykający dośrodkowanie Jach doprowadził do wyrównania.

Bramka do szatni podłamała Górali. Tuż po wznowieniu gry lubinianie objęli prowadzenie. Z prawego skrzydła piłkę wrzucił Krzysztof Janus, a Łukasz Janoszka przy biernej postawie Krystiana Nowaka pokonał strzałem głową Emilijusa Zubasa. Chwilę później Miedziowi mieli kolejną okazję, ale tym razem minimalnie spudłował Janus. Zagłębie kontrolowało grę, a Górale przez kilka następnych minut nie potrafiło otrząsnąć się po stracie bramek.

Bielszczanie z biegiem czasu byli coraz groźniejsi. W 60. minucie odważną szarżą popisał się Mateusz Szczepaniak, ale jego strzał został zablokowany przez Guldana. Górale co rusz powtarzali ten sam schemat, swoją grę oparli na wrzutkach ze skrzydeł. Podbeskidzie blisko wyrównania było w 73. minucie, kiedy to Mójta wygrał pojedynek o piłkę i płasko zagrał w pole karne, ale Polacek dość szczęśliwie obronił uderzenie Demjana. Chwilę później po ofensywnym rajdzie Nowaka tuż obok słupka strzelił Mateusz Możdżeń.

Lubinianie przetrwali napór rywali i do ostatniego gwizdka nie dali sobie odebrać zwycięstwa. W dodatku w ostatnich minutach grali bez Damiana Zbozienia, który zderzył się głową ze Szczepaniakiem i nie był w stanie kontynuować gry. Tym samym Miedziowi przełamali niekorzystną passę sześciu meczów bez wygranej i odnieśli tak długo wyczekiwane zwycięstwo. Z kolei bielszczanie wciąż muszą czekać na wygraną u siebie - najbliższą okazję, by tego dokonać będą mieli za tydzień, a ich rywalem będzie Legia Warszawa.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:1)
1:0 - Robert Demjan 41'
1:1 - Jarosław Jach 45+1'
1:2 - Łukasz Janoszka 49'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Krystian Nowak, Kristian Kolcak (71' Frank Adu Kwame), Adam Mójta - Adam Deja, Kohei Kato - Mateusz Szczepaniak, Mateusz Możdżeń, Jakub Kowalski (84' Kamil Jonkisz) - Robert Demjan.

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Damian Zbozień, Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Dorde Cotra - Krzysztof Janus (76' Aleksandar Todorovski), Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki, Łukasz Janoszka (86' Jan Vlasko) - Krzysztof Piątek, Michal Papadopulos (65' Adrian Rakowski).

Żółte kartki: Adam Deja, Adam Mójta (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Jarosław Jach, Adrian Rakowski (KGHM Zagłębie Lubin).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 4 078.

[event_poll=52851]

Źródło artykułu: