Po pięciu kolejkach Sevilla zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy D i nie ma już szans na występy w Lidze Mistrzów wiosną przyszłego roku. Mało tego, jest bardzo prawdopodobne, że zespołu z Andaluzji zabraknie także w rozgrywkach Ligi Europy.
W środę lepsza od Sevilli okazała się Borussia M'gladbach, wygrywając na własnym boisku 4:2. Jednym z piłkarzy Unaia Emery'ego, który nie musi wstydzić się swojego występu jest Grzegorz Krychowiak.
Reprezentant Polski spędził na boisku 90 minut. W pierwszej połowie nie radził sobie z aktywną drugą linią gospodarzy, jednak druga część gry była w jego wykonaniu lepsza. Krychowiak był bardzo aktywny w ofensywie - w ostatniej minucie przeprowadził solową akcję, po której sędzia podyktował rzut karny dla gości.
Serwis "whoscored.com" wystawił naszemu rodakowi najwyższą notę w zespole Sevilli ("8.2"). Z kolei według "Goal.com", zasłużył na notę "3.5" w skali 1-5. Równie wysoko został oceniony tylko Timothee Kołodziejczak.
- Doskonale czytał grę, wszędzie go było pełno. W końcówce popisał się ładną indywidualną akcją i wywalczył rzut karny - podsumował grę naszego pomocnika popularny serwis.