- Kłopoty z kolanem ciągną się od meczu z Podbeskidziem. Było ono już leczone na wiele sposobów, ale na nic się to zdało. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku już nie zagram - mówi piłkarz na łamach "Przeglądu Sportowego".
Być może aż tak źle jednak nie będzie. Trener Piasta Radoslav Latal przyznał bowiem: - Sasa leczy lekki uraz, ale do piątku na pewno będzie gotowy do gry.
W klubie, jak się dowiedzieliśmy, też wszyscy wierzą, że Słoweniec będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego jeszcze przed końcem rundy.
Pomocnikowi przydarzyła się kontuzja kolana w meczu przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała. Wydawało się jednak, że Sasa Zivec szybko wrócił do zdrowia, bowiem już w następnym meczu pojawił się na boisku, lecz tylko na ostatnie pół godziny. Miał być to dla niego występ z mniejszym obciążeniem, aby na koniec rundy był w pełni sił. Po starciu z Zagłębiem Lubin siedział jednak w szatni z opatrunkiem na kolanie i od tamtego czasu nie zagrał ani minuty.
W najbliższy weekend lider Ekstraklasy zmierzy się w śląskich derbach z Ruchem Chorzów.
Zivec to czołowy zawodnik Piasta. W Gliwicach długo czekano aż "wystrzeli" z formą. Poprzedni sezon nie był dla niego zbyt udany, ale już początek obecnego jak najbardziej. 24-latek po ośmiu kolejkach miał na koncie trzy bramki, a ponadto był wyróżniającą się postacią Piasta w ofensywie. Od Słoweńca zależało naprawdę bardzo dużo.