Niesamowity pech Pawła Brożka! Napastnik Wisły kontuzjowany po kilku minutach!

Ogromny pech Wisły już na początku meczu z Lechem! Paweł Brożek wytrwał na boisku zaledwie kilka minut, po czym musiał je opuścić z powodu kontuzji!

Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w 6. minucie i to bez kontaktu z rywalem. Snajper Białej Gwiazdy wystartował do piłki, ale szybko złapał się za udo i musiał zwolnić tempo biegu. Najprawdopodobniej doznał urazu mięśniowego.

Paweł Brożek od razu zasygnalizował medykom krakowskiego klubu, że nie może kontynuować gry i chwilę później zastąpił go Maciej Jankowski.

To nie był jednak koniec pecha gości, bo w 11. minucie Maciej Sadlok sfaulował w polu karnym będącego na czystej pozycji Karola Linettego. Sędzia Daniel Stefański wskazał na "wapno", winowajcę odesłał do szatni, a jedenastkę pewnie wykorzystał Dawid Kownacki. Wiślakom trudno zapewne było sobie wyobrazić gorszy początek spotkania.

Komentarze (1)
avatar
Henryk
2.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielka szkoda Pawła, to podstawowy Zawodnik Wisły Kraków i super napastnik przecież.