Niedziela w Premiership: Ballack chce zostać w Chelsea, Costly blisko gry w Anglii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Napastnik GKS-u Bełchatów Carlo Costly do końca stycznia ma zrealizować wypożyczenie do Birmingham City. Chce go menedżer Alex McLeish. Tymczasem Michael Ballack ma ważny kontrakt z Chelsea Londyn tylko do końca bieżącego sezonu. Jednak Niemiec chce zostać na Stamford Bridge na dłużej. Natomiast Jimmy Bullard przyznał, iż nie przeszedł do Hull City tylko dla pieniędzy.

Ballack chce zostać w Chelsea

Dwie bramki w sobotnim meczu Pucharu Anglii zdobył Michael Ballack. Pomocnik Chelsea Londyn został bohaterem spotkania, a po nim przyznał, że chciałby zostać na Stamford Bridge.

Jego obecna umowa wygasa po zakończeniu bieżącego sezonu. Jednak znalazła się w niej opcja, że Ballack może zostać w drużynie wicemistrza Anglii na kolejny rok. - Jestem szczęśliwy tutaj. Czuję się komfortowo i dobrze. O mojej sytuacji w klubie będziemy rozmawiać w przeciągu kilku najbliższych tygodni i znajdziemy jakieś rozwiązanie. Mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy i mam nadzieję, iż zostanę tutaj na kilka następnych lat - wyznał Ballack.

Costly coraz bliżej Birmingham

Carlo Costly jest coraz bliżej przenosin do Birmingham City - informuje Sunday Mercury. Drugoligowy angielski klub chce tylko wypożyczyć reprezentanta Hondurasu. Do transakcji ma dojść jeszcze w styczniu.

Birmingham chce wypożyczyć 26-letniego napastnika GKS-u Bełchatów na rok czasu. Dobre opinie wystawili mu inni zawodnicy z Hondurasu: Wilson Palacios oraz David Suazo.

- Nie wiem czy umowa została już podpisana, ale to jest piłkarz, którego chcemy wypożyczyć. To jest nasz cel. Grał dla reprezentacji Hondurasu. Wiemy też o nim od Wilsona Palaciosa i Davida Suazo z Interu Mediolan. Myślę, że Carlos jest ważnym ogniwem reprezentacji - powiedział Alex McLeish, menedżer Birmingham.

Bolton walczy o Daviesa

Bolton Wanderers włączył się do walki o piłkarza Wolverhampton Wanderers Marka Daviesa. 20-letni pomocnik jest obecnie wypożyczony do Leicester City i uważany jest za spory talent. Nie dziwi więc zainteresowanie Kłusaków.

Dodatkowo Davies odrzucił ofertę podpisania nowego kontraktu z Wilkami. To znaczy, że Wolverhampton będzie chciało go sprzedać. - Dostaliśmy dwie oferty kupna z Leicester i Boltonu. Chcemy, żeby zostać u nas, ale on odrzucił ofertę nowego kontraktu i poprosił o wystawienie na listę transferową - powiedział Mick McCarthy, menedżer Wolverhampton Wanderers.

Giggs dostanie nowy kontrakt

Sir Alex Ferguson powiedział, że Manchester United zamierza zaproponować Ryanowi Giggsowi podpisanie nowego kontraktu. Obecna umowa jest ważna jeszcze tylko do końca obecnego sezonu.

- Oczywiście, że zaproponujemy Ryanowi Giggsowi nowy kontrakt. W tym sezonie gra dla nas fantastycznie - nie widać po nim tylu lat gry. On jest jednym z tych, który nie narzeka na problemy zdrowotne - powiedział Ferguson.

35-letni Giggs dla Manchesteru United gra już od 19 lat. W tym czasie rozegrał dla Czerwonych Diabłów 784 mecze, w których strzelił 149 goli.

WBA czeka na wyniki badań Greeninga

Kontuzji w sobotnim meczu FA Cup doznał Jonathan Greening, kapitan West Bromwich Albion. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie pauzował zawodnik The Baggies. Wstępne diagnozy mówią, iż nie będzie mógł grać przez najbliższe dwa tygodnie.

- Wciąż czekamy na wyniki badań. Może nie zagrać przez kilka tygodni. Na pewno nie będzie mógł grać przez dwa tygodnie - powiedział zmartwiony kontuzją Greeninga Tony Mowbray, menedżer West Bromwich Albion.

Vogel opuści Blackburn

Pomocnik Blackburn Rovers Johan Vogel zamierza odejść z Ewood Park. Reprezentant Szwajcarii bardzo rzadko znajduje się w składzie Blackburn, a miał być podstawowym zawodnikiem tego zespołu.

Jednak rzeczywistość okazała się inna i na Wyspy Brytyjskie trafił 10 miesięcy temu. Podpisał długi kontrakt i teraz chce odejść. Zagrał w sumie sześć meczów dla Blackburn.

- Byłoby lepiej dla niego, jeśli znalazłby klub, w którym mógłby cieszyć się z gry w piłkę - powiedział na łamach The Sun Sam Allardyce, menedżer Blackburn Rovers.

Jimmy Bullard: Nie chodziło o pieniądze

Pięć milionów funtów kosztował Hull City Jimmy Bullard. W brytyjskiej prasie pojawiły się informacje, że były pomocnik Fulham Londyn przeszedł na KC Stadium tylko dla pieniędzy.

- Dużo słyszałem na temat swojej pensji, ale mogę powiedzieć, że nie gram w piłkę dla pieniędzy. Przyszedłem do Hull, ponieważ klub ten ma ambicję. Chcę też grać też dla zespołu, który chce mnie - to bardzo proste. Nigdy nie interesowała mnie tylko gotówka - powiedział Bullard, który podpisał 4,5-letni kontrakt. Według mediów, będzie zarabiał aż 45 tysięcy funtów tygodniowo.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)