Pep Guardiola mógł pozwolić sobie na wystawienie rezerwowego składu, ponieważ Bayern już wcześniej miał zapewniony awans z pierwszego miejsca. Dlatego też od początku zagrali Sven Ulreich, Sebastian Rode, Joshua Kimmich oraz - co najbardziej zaskakujące - występujący na co dzień w rezerwach Julian Green. Od pierwszego gwizdka szansę gry dostał również rekonwalescent Franck Ribery.
W 11. minucie przed szansą stanął Robert Lewandowski. Zdołał oddać strzał obok wychodzącego Eduardo, ale przed linią piłkę zatrzymali obrońcy. Chorwaci nie tylko się bronili i Ulreich miał całkiem sporo pracy. Zmiennik Manuela Neuera bronił w Zagrzebiu bez zarzutu i kilka razy ratował Bayern. Skutecznie interweniował między innymi po groźnych próbach El Arbi Hillela Soudaniego oraz Juniora Fernandesa.
Bawarczycy nie wykazywali zbyt dużej determinacji i nie atakowali bramki Dinama z pasją. Pojedynek miał dość spokojny przebieg, choć obie drużyny starały się grać ofensywnie. Kibice na gola czekali przez ponad godzinę, kiedy dał o sobie znać Lewandowski. Polak najpierw strzałem głową wykorzystał centrę Thomasa Muellera, a kilka chwil później otrzymał prostopadłe podanie od Sebastiana Rodego, wyszedł na czystą pozycję i umiejętnie przerzucił piłkę nad Eduardo.
Gospodarze, którzy wygrali u siebie z Arsenalem Londyn, zasłużyli na zdobycie co najmniej jednego gola. Mieli pecha, że Ulreich był tak świetnie dysponowany, a w jednym przypadku po strzale Josipa Pivaricia piłka zatrzymała się na poprzeczce! Z drugiej strony mogli przegrać jednak jeszcze wyżej, gdyby w 77. minucie Lewandowski uderzył ciut precyzyjniej po podaniu Rodego. Bardzo niewiele zabrakło do hat-tricka polskiemu snajperowi.
W końcówce wygraną Bayernu powinien przypieczętował Mueller. Niemiec tradycyjnie podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze po faulu na Arturo Vidalu i wprawdzie zmylił Eduardo, ale strzelił tylko w słupek. Szkoda, że "jedenastki" nie pozwolono wykonywać Lewandowskiemu, który mógłby zwiększyć swoje szanse na triumf w klasyfikacji strzelców.
Monachijczycy wygrali grupę z dorobkiem 15 punktów. Za ich plecami finiszował Arsenal, który rzutem na taśmę wyprzedził Olympiakos Pireus.
Dinamo Zagrzeb - Bayern Monachium 0:2 (0:0)
0:1 - Robert Lewandowski 61'
0:2 - Robert Lewandowski 64'
W 88. minucie Thomas Mueller nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek).
Składy:
Dinamo: Eduardo - Ivo Pinto, Leonardo Sigali, Jeremy Taravel, Josip Pivarić - Domagoj Antolić, Goncalo, Marco Rog (81' Domagoj Pavicić) - Ante Corić (61' Marko Pjaca), El Arbi Hillel Soudani, Junior Fernandes (74' Paulo Machado).
Bayern: Sven Ulreich - Philipp Lahm, Javi Martinez, Medhi Benatia (46' Jerome Boateng), Rafinha - Sebastian Rode, Xabi Alonso, Joshua Kimmich - Julian Green (62' Arturo Vidal), Robert Lewandowski, Franck Ribery (46' Thomas Mueller).
Żółte kartki: Goncalo (Dinamo).
Sędzia: Martin Strombergsson (Szwecja).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 6 | 5 | 0 | 1 | 19:3 | 15 |
2 | Arsenal Londyn | 6 | 3 | 0 | 3 | 12:10 | 9 |
3 | Olympiakos Pireus | 6 | 3 | 0 | 3 | 6:13 | 9 |
4 | Dinamo Zagrzeb | 6 | 1 | 0 | 5 | 3:14 | 3 |