3 
"Abendzeitung Muenchen" oraz "TZ" przyznały Robertowi Lewandowskiemu najwyższe z możliwych ocen - "1". Wskazano, że wprawdzie na początku spotkania zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Dinama Zagrzeb, ale w 61. i 64. minucie zachował się jak rasowy snajper i strzałami nie do obrony zapewnił Bayernowi Monachium wygraną, a przy odrobinie szczęścia skompletowałby hat-tricka.
Pozytywnym zaskoczeniem była postawa Svena Ulreicha. Na co dzień rezerwowy bramkarz Bawarczyków popisał się kilkoma wysokiej klasy paradami i w niczym nie ustępował Manuelowi Neuerowi. Gdyby nie Ulreich, Bayern na pewno nie zachowałby w chorwackiej stolicy czystego konta. Debiutującego w Lidze Mistrzów golkipera oceniono na "2" i "3".
Niezłą zmianę dał w środę Thomas Mueller, ale noty, które mu przyznano, obniżyło zmarnowanie w końcówce rzutu karnego. Meczu nie będzie dobrze wspominał Medhi Benatia. Marokańczyk po przerwie nie wrócił już do gry, ponieważ znów odniósł kontuzję i grozi mu dłuższy rozbrat z futbolem. W tym roku najprawdopodobniej już nie wystąpi.
Solidnie zagrali pomocnicy Sebastian Rode i Joshua Kimmich, natomiast nie najlepiej radził sobie Julian Green. Na co dzień piłkarz z drużyny rezerw wziął udział w meczu pierwszego zespołu po ponad dwóch latach i niczym pozytywnym się nie wyróżnił.
#dziejesiewsporcie: nowa dyscyplina robi furorę w Japonii
