Drużyna Adama Nawałki w fazie grupowej Euro 2016 zmierzy się z Niemcami, Ukrainą i Irlandią Północną.
- Niemcy to typowy zespół turniejowy, który w finałach mistrzostw świata i Europy z meczu na meczu gra coraz lepiej. Są szalenie mocni, a fakt, że wygraliśmy z nimi mecz w eliminacjach na Stadionie Narodowym w Warszawie, nie powinien przysłonić nam oczu. Musimy pamiętać, że ten zespół ma mnóstwo olbrzymich walorów - podkreśla Janusz Olędzki.
- Co prawda Niemcy nie mają takiego napastnika jak Robert Lewandowski, ale mimo to w ofensywie radzą sobie bardzo dobrze. We Frankfurcie pokonali nas 3:1, ale tak naprawdę mogli wygrać dużo wyżej, bo stworzyli sobie znacznie więcej sytuacji bramkowych - przypomina.
Zdaniem byłego dyrektora sportowego Legii Warszawa Polacy powinni poradzić sobie z Irlandią Północną i Ukrainą.
- Oczywiście trzeba się liczyć z Irlandczykami, bo jest to groźny zespół, którego piłkarze są szalenie ambitni, wytrzymali i wybiegani. Mimo to, teoretycznie są naszym najsłabszym rywalem i grając z nimi w pierwszym meczu powinniśmy sobie poradzić – spodziewa się Janusz Olędzki.
- Ukraina to solidna drużyna, która ma kilku świetnych zawodników. Bardzo dobry jest bramkarz Andrij Piatow, pomocnicy Andrij Jarmołenko, Jewhen Konoplanka i grający w ataku Jewhen Sełezniow. Nie możemy też zapominać o doświadczonym Anatoliju Tymoszczuku. Mimo to reprezentacja Ukrainy jest do ogrania – nie ma wątpliwości.
Olędzki uważa, że grupa C, do której trafiła Polska, jest jedną z dwóch najłatwiejszych na Euro 2016.
- Oczywiście, dla nas to doskonała wiadomość. Zwłaszcza, że mamy w składzie napastnika klasy światowej Roberta Lewandowskiego, a także 2-3 graczy europejskiego formatu. Nasza grupa pod względem trudności jest… łaskawa. Myślę, że podobny poziom ma grupa F, w której zagrają Portugalia, Islandia, Austria i Węgry - ocenia wieloletni skaut Chelsea Londyn.
Dla porównania Olędzki wskazuje dwie grupy, które – jego zdaniem – są zdecydowanie trudniejsze.
- Spójrzmy na grupę D (Hiszpania, Czechy, Turcja, Chorwacja) oraz grupę E (Belgia, Włochy, Irlandia, Szwecja). To bardzo ciężkie grupy i trzeba się cieszyć, że do nich nie trafiliśmy. Mieliśmy sporo szczęścia - uważa.
- Dla nas losowanie ułożyło się dobrze. Mamy nawet nie tyle szansę, co obowiązek wyjścia z grupy – kończy.
2. UKR 6 pkt.
3. POL 1 pkt.
4. NIR 1 pkt. I teraz wystarczy, że w dwóch innych grupach była podobna sytuacja (3. drużyna ma 1 punkt), z tym że trzecie drużyny w tychże strzeliły mniej bramek (np. IRL w grupie E i ROU w grupie A) i mamy awans!!! :) Czytaj całość