W niedzielnym pojedynku z KGHM Zagłębiem Lubin golkiper pojawił się na ławce rezerwowych mistrza Polski, ale na występ czeka już od 4 października. Właśnie wtedy zagrał po raz ostatni (w wyjazdowym starciu z Cracovią, przegranym przez poznaniaków 2:5).
Później Maciej Gostomski nie pojawiał się nawet w III-ligowych rezerwach, trudno więc zakładać, że Kolejorz będzie zainteresowany podpisaniem z nim nowej umowy.
Sam piłkarz może jednak obrać bardzo ciekawy kierunek. W poniedziałek udał się do Szkocji, by rozpocząć testy w Glasgow Rangers (aktualnie jest to lider drugiego poziomu rozgrywkowego). Na razie nie wiadomo czy 27-latek będzie brany pod uwagę przy ustalaniu osiemnastki na niedzielne starcie Lecha z Piastem Gliwice.
Sytuacja w bramce mistrza Polski jest bardzo ciekawa. Powód? Umowa Gostomskiego wygasa w grudniu, latem natomiast kończą się kontrakty Krzysztofa Kotorowskiego i Jasmina Buricia. Ten pierwszy planuje zakończenie kariery, ale Bośniaka włodarze ze stolicy Wielkopolski z pewnością chcieliby zatrzymać, zwłaszcza że u trenera Jana Urbana jest on niepodważalnym numerem jeden.
Konkretów w sprawie dalszej przyszłości Buricia jednak nie ma, a nawet gdyby Kolejorz doszedł z nim do porozumienia, i tak będzie musiał sięgnąć po jeszcze jednego golkipera. W kontekście możliwych przenosin do Poznania wymieniano ostatnio m. in. Radosława Cierzniaka.