Cracovia ma w kolekcji dziewięć medali mistrzostw Polski, ale po raz ostatni na ligowym podium była w sezonie 1952. Dzięki pracy trenera Jacka Zielińskiego Pasy są na dobrej drodze do tego, by powtórzyć sukces sprzed 63 lat. Na najniższym stopniu podium utrzymują się od 15. serii spotkań i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na przerwę zimową udadzą się jako trzecia siła Ekstraklasy.
Walce o sukces sprzyja to, że przy Kałuży 1 nie ma poczucia tymczasowości. Najważniejsi zawodnicy są związani z klubem długimi kontraktami i za doprowadzenie do takiej sytuacji władzom Cracovii należą się pochwały. Umowy Huberta Wołąkiewicza, Pawła Jaroszyńskiego i Marcina Budzińskiego wygasają dopiero po sezonie 2016/2017, a kontrakt Mateusza Cetnarskiego został niedawno automatycznie przedłużony do tej samej daty. O rok dłużej z Pasami związani mają być Grzegorz Sandomierski, Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo, Bartosz Kapustka i Deniss Rakels.
Z drugiej strony w Cracovii nie ma zawodników nie na sprzedaż. Najwięcej problemów Pasy mogą mieć z utrzymaniem Kapustki i Rakelsa. Młody reprezentant Polski, który znalazł się na celowniku czołowych klubów najlepszych lig Europy, ma zostać w krakowskim klubie przynajmniej do czerwca i Euro 2016, ale gdy w styczniu wpłynie do klubu atrakcyjna oferta, nikt nie będzie czynił Kapustce trudności ze zmianą pracodawcy. Cracovia może zarobić na nim nawet kilka milionów euro.
Rakels z kolei, jak sam przyznał w październiku na łamach sportacentrs.com, ma w kontrakcie klauzulę odstępnego o wartości 500 tys. euro. Biorąc pod uwagę, że w 19 dotychczasowych występach zdobył aż 14 bramek i jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Ekstraklasy, to cena promocyjna. Zainteresowanie zagranicznych klubów wzbudzili też wspomniani Cetnarski, Budziński, Dąbrowski i Jaroszyński.
- Ja bym chciał, żeby taki zawodnik jak Deniss, dalej grał u nas. Jeśli skrzydłowy, który naprawdę rzadko jest na "szpicy", strzela 14 goli, to świadczy to o tym, że jest w naprawdę dobrej dyspozycji - mówi trener Zieliński.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że zakusy na niego i nie tylko na niego będą, ale nasza w tym głowa, żeby ten stan utrzymać i jeszcze coś do tego dołożyć. To jest warunek sine qua non wykonania przez nas kroku do przodu - dodaje opiekun Cracovii.
Kontrakt samego trenera Zielińskiego z Pasami wygasa po zakończeniu bieżącego sezonu. Pierwsze rozmowy na temat jego przedłużenia już się odbyły, a do kolejnych ma dojść po zakończeniu rundy jesiennej.
Robert Lewandowski: Niemcy muszą na nas uważać