Piast Gliwice - Zatrzymać liderów

PAP
PAP

Piast Gliwice może zdobyć mistrzostwo, potem walczyć o Ligę Mistrzów. Tyle że musi utrzymać piłkarzy, którzy jesienią w Ekstraklasie dokonywali cudów.

To jest priorytet władz śląskiego klubu na rozpoczynające się niedługo okno transferowe. Piast nie może stracić zimą na jakości. Prezes Adam Sarkowicz w oficjalnym serwisie internetowym klubu powiedział: - Chcemy utrzymać w zimie obecny stan posiadania i wzmocnić się na 2-3 pozycjach. Jeżeli jednak otrzymamy dobrą propozycję transferową, to na pewno się nad nią zastanowimy. Musimy mieć jednak zapewnienie, że w to miejsce mamy przygotowanego zawodnika o takich samych parametrach.

Zainteresowanie najlepszymi piłkarzami z Gliwic oczywiście będzie. Hebert to dzisiaj jeden z najlepszych obrońców ligi, Patrik Mraz nie ma sobie równych na pozycji lewego obrońcy. 21-letni Radosław Murawski dostał od trenera Radoslava Latala kapitańską opaskę, jest młody, jest filarem lidera. Gole strzela Martin Nespor. A najlepszy zawodnik Piasta, czyli Kamil Vacek niedawno zagrał w reprezentacji Czech. To, że ci piłkarze mogą spodziewać się ofert, jest w zasadzie pewne.

Piast jednak wykonał ostatnio kilka bardzo mądrych ruchów. Przedłużył umowy między innymi z Sasą Zivecem, Kornelem Osyrą i przede wszystkim z Hebertem, na czym najbardziej zależało Latalowi. Za małe pieniądze więc ich nie straci. W ogóle większość drużyny ma umowy ważne co najmniej do lata 2017 roku. Z czołowych zawodników jeszcze tylko Jakubowi Szmatule i Mateuszowi Makowi po sezonie kończą się kontrakty. Choć w przypadku sprowadzonego z Bełchatowa skrzydłowego, umowa może być przedłużona o kolejny rok. 24-latek walczy o pozostanie w drużynie. Kiedy przychodził, kończył jeszcze leczenie po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, w lidze na boisku po raz pierwszy pojawił się w 10. kolejce. Ostatnio jest już piłkarzem pierwszego składu, strzela gole, asystuje. Mocno pracuje na dalszy angaż.

Czeskie gwiazdy, czyli Kamil Vacek i Martin Nespor tylko do końca sezonu są wypożyczeni ze Sparty Praga. Klub ma prawo ich pierwokupu, za lidera środka pola trzeba zapłacić, co wiadomo nieoficjalnie, milion złotych. 28-latek gra tak dobrze, że już z jego menadżerem, o czym informuje "Piłka Nożna", kontaktowały się Lech i Legia. Wcześniej były informacje, że Czecha chciałaby ściągnąć Lechia Gdańsk. Niewykluczone też, że Vacek będzie chciał jeszcze wyjechać za granicę. Piast mógłby wykupić go już teraz i sprzedać go ze sporym zyskiem. Ponoć Sparta sporo sobie życzy również za Nespora.

Kontrakt ważny do końca sezonu ma również najważniejsza postać w drużynie, czyli Radoslav Latal. Tyle że umowa zostanie automatycznie przedłużona o kolejny rok, gdy Piast awansuje po sezonie zasadniczym do rundy finałowej. Tylko jakiś kataklizm sprawiłby, że tak się nie stanie. Prezes klubu nie ma żadnych wątpliwości, że ten były świetny piłkarz to najlepsze wzmocnienie Piasta. - Zrobił doskonałą robotę. Jednak na podsumowania przyjdzie czas po zakończeniu rozgrywek. Jeżeli trener Latal będzie chciał pracować w naszym klubie dłużej, to chętnie z tego skorzystamy - mówi Sarkowicz. 45-latek prowadzi Piasta od marca tego roku.

Na kolejkę przed zakończeniem jesienno-zimowej części sezonu Piast ma pięć punktów przewagi nad Legią Warszawa. Jesienią gliwiczanie poza wpadką w Zabrzu (2:5) prezentowali się stabilnie, bardzo pewnie. Oczywiście, przed nami podział punktów, Legia z Lechem Poznań z głowy mają już grę w Europie. Przykład Jagiellonii z poprzedniego sezonu pokazuje jednak, że można realnie zagrozić najbogatszej dwójce i napędzić jej stracha. No, ale do tego potrzebne jest utrzymanie gliwickich liderów.

Źródło artykułu: