Ancelotti godnym następcą Guardioli. Prowadził pięć wielkich klubów, zdobył aż 16 trofeów

Znakomity pomocnik Romy, Milanu i reprezentacji Włoch zakończył piłkarską karierę w 1992 roku, a trzy lata później objął swój pierwszy zespół - AC Reggiana. Następnie trenował Parmę, którą doprowadził do wicemistrzostwa kraju. Radził sobie na tyle dobrze, że został następcą Marcello Lippiego w Juventusie. W pierwszym wielkim klubie jego największym sukcesem również był tytuł wicemistrzowski. Brak Scudetto sprawił, że działacze postanowili się z nim rozstać.

Guardiola w Bayernie: Pięć trofeów, 78 procent zwyciestw, ale Liga Mistrzów jeszcze niezdobyta

W listopadzie 2001 roku Carlo Ancelotti zyskał zaufanie Silvio Berlusconiego i podjął pracę w AC Milan. To był bardzo udany okres zespołu z Lombardii, choć na krajowym podwórku Rossoneri tylko raz wygrali ligę i raz triumfowali w Coppa Italia. Lepiej wiodło im się w Lidze Mistrzów - w 2003 oraz 2007 roku nie mieli sobie równych, a w 2005 w pechowych okolicznościach przegrali finał z Liverpoolem.

W 2009 roku Ancelotti zrezygnował z pracy na San Siro i przeniósł się do Premier League. Objął Chelsea Londyn, z którą nie podbił Champions League. The Blues w żadnym z dwóch sezonów nie dotarli nawet do półfinału, zdobyli za to mistrzostwo Anglii i wygrali FA Cup oraz Tarczę Wspólnoty.

Po zakończeniu sezonu 2010/2011 Włoch został zwolniony przez Romana Abramowicza, a na kolejne zatrudnienie czekał do końca roku. Związał się z Paris Saint-Germain, z którym wywalczył tylko jeden tytuł - mistrzostwo Francji w 2013 roku. Pod jego wodzą paryżanie byli jednak krok od awansu do najlepszej "czwórki" LM, bowiem ulegli Barcelonie w 1/4 finału tylko wskutek mniejszej liczby goli strzelonych na wyjeździe (2:2 i 1:1).

Ancelotti opuścił Parc des Princes, gdyż otrzymał ofertę z Realu Madryt. W hiszpańskiej stolicy również pracował przez dwa lata, a pierwszy sezon miał wyjątkowo udany. Królewscy bardzo długo czekali na triumf w Lidze Mistrzów i zrealizowali cel dopiero za kadencji Włocha. Kolejny rok Real zakończył jednak bez tytułu, choć grał nieźle i przy odrobinie szczęścia ponownie dotarliby do finału LM.

Kiedy działacze postanowili podziękować Ancelottiemu, nie brakowało opinii, że powinni dać 56-latkowi następną szansę. Pod wodzą Rafaela Beniteza Real nie gra na razie lepiej, co więcej, atmosfera w drużynie nie jest według doniesień najlepsza. Włoch na Santiago Bernabeu na razie na pewno nie wróci, ponieważ zdecydował się na ofertę Bayernu Monachium.

Trenerski dorobek Ancelottiego to 3 tytuły mistrza kraju, 3 krajowe puchary, 2 krajowe superpuchary, 3 triumfy w LM, 3 Superpuchary Europy i 2 triumfy w Klubowych Mistrzostwach Świata:

Euro 2016 we Francji będzie bezpieczne?