Decyzja o zmianie nazwy uwarunkowana jest względami marketingowymi. Jak ogłosili przedstawiciele spółki Stadion w Zabrzu działania rebrandingowe wiążą się "z przeistoczeniem się obiektu ze stadionu w budowie na nowoczesną arenę sportową z widownią o pojemności 24 tysięcy miejsc".
Właśnie dlatego dotychczasowa nazwa - Stadion im. Ernesta Pohla - ma być zastąpiona "Areną Zabrze". - Chcemy, aby Arena Zabrze stała się wizytówką miasta, nie tylko dzięki skojarzeniom z Górnikiem Zabrze, ale również dzięki funkcjom, jakie będzie spełniała dla mieszkańców miasta i regionu. Arena Zabrze to miejsce, w którym wielkie emocje, pasja, duch współzawodnictwa i energia nowoczesnego biznesu z założenia przeplatają się ze sportem i wielką historią zwycięstw, tworząc nierozerwalną całość. Jest to jedyny w naszym regionie obiekt o takiej pojemności i o tak dużym potencjale - przyznał Tadeusz Dębicki, prezes spółki Stadion w Zabrzu, która odpowiedzialna jest za budowę i zarządzanie obiektem.
Problem jednak w tym, że żaden oficjalny komunikat nie precyzuje, co stanie się z dotychczasowym patronem stadionu, którym jest legendarny piłkarz Górnika - Ernest Pohl. Stowarzyszenie Kibiców "Torcida Górnik" w oficjalnym piśmie ma w tej kwestii zapytać przedstawicieli spółki.
To nie pierwszy zgrzyt na linii kibice - spółka Stadion w Zabrzu. Podczas większości tegorocznych meczów z trybun słychać było donośne hasła, w których kibice zarzucali podmiotowi temu winę za opóźnienie w budowie stadionu, a wynosi ono już ponad dwa lata. Zmodernizowany obiekt miał być otwarty w kwietniu 2013 roku.
FIFA i skandale - nierozłączny duet
{"id":"","title":""}