Premier League: Manchester United rozbity w Stoke! Koniec Louisa van Gaala?

East News / Na zdjęciu: Louis van Gaal
East News / Na zdjęciu: Louis van Gaal

Louis van Gaal miał w Stoke walczyć o posadę, lecz występ Manchesteru United był beznadziejny. Gospodarze zadali dwa szybkie ciosy i ekipa holenderskiego menedżera już się nie podniosła. On sam natomiast sprawiał wrażenie pogodzonego z losem.

Czerwone Diabły najbardziej zawiodły w pierwszej połowie, w której zostały wręcz stłamszone przez grającego agresywnie i szybko przeciwnika. Na efekty nie trzeba było długo czekać, choć otwarcie wyniku nastąpiło przy dużym udziale... pogody. Memphis Depay chciał szczupakiem podać do Davida de Gei, nie wziął jednak pod uwagę, że robi to pod wiatr. W efekcie piłka wyhamowała, przejął ją Glen Johnson, który dośrodkował z prawej strony pola karnego do Bojana Krkicia i ten nie miał problemów z trafieniem do siatki z kilku metrów.

Gol dla Stoke nic nie zmienił w obrazie boiskowych wydarzeń. Manchester United nadal zawodził na całej linii, a rozochoceni The Potters poszli za ciosem. Przy drugiej bramce o żadnym przypadku nie mogło być już mowy. Marko Arnautović dopadł do piłki przed polem karnym i umieścił ją w siatce atomowym strzałem przy słupku. Perfekcyjna próba!

Cokolwiek dobrego o postawie faworyta można było powiedzieć dopiero po przerwie. Czerwone Diabły poderwały się wreszcie do walki, lecz zagrażały bramce Jacka Butlanda zbyt rzadko. Ten natomiast w ogóle nie popełniał błędów. Obronił nawet strzał Marouane Fellainiego z kilku metrów. Z podobnej pozycji w pierwszej części gola zdobył Krkić.

Louis van Gaal, podobnie jak jego drużyna, nie był zbyt aktywny - tak jakby wiedział, że tego popołudnia szans na dobry wynik nie ma, a kwestia jego przyszłości jest już rozstrzygnięta. Biorąc pod uwagę końcowy rezultat, a zwłaszcza styl gry Man Utd, brak dymisji Holendra należałoby wręcz uznać za niespodziankę.

Stoke natomiast pnie się w górę tabeli. Podopieczni Marka Hughesa mają już 26 pkt. i znajdują się coraz bliżej strefy premiowanej udziałem w europejskich pucharach.

Stoke City - Manchester United 2:0 (2:0)
1:0 - Bojan Krkić 19'
2:0 - Marko Arnautović 26'

Składy:

Stoke City: Jack Butland - Geoff Cameron (75' Charlie Adam), Ryan Shawcross, Philipp Wollscheid, Erik Pieters, Glen Johnson, Glenn Whelan (46' Marco van Ginkel), Xherdan Shaqiri (65' Mame Diouf), Bojan Krkić, Ibrahim Afellay, Marko Arnautović.

Manchester United: David de Gea - Phil Jones, Chris Smalling, Daley Blind, Ashley Young, Michael Carrick, Ander Herrera (82' Andreas Pereira), Juan Mata, Marouane Fellaini, Memphis Depay (46' Wayne Rooney), Anthony Martial.

Żółte kartki: Bojan Krkić (Stoke City) oraz Ashley Young, Andreas Pereira (Manchester United).

Sędzia: Kevin Friend.

Widzów: 27 426.

Komentarze (8)
avatar
Rafał Wojciechowicz
26.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po prostu wstyd, ale nie oszukujmy sie tego holendra trzeba wykopac ino wartko 
avatar
p_
26.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
słabiutki okres gry ManU
ale bawią mnie teksty typu Manchester rozbity,
jak by 4-5 bramek stracili, to by zostali rozbici 
Seb Glamour
26.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten wiatr w Stoke to był wind of change dla LvG;) 
avatar
ikar
26.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Łatwe zwycięstwo z tymi czerwonymi kelnerami. To było do przewidzenia.