W meczu z trzecioligowym Cadiz (3:1) nie powinien był wystąpić Rosjanin Denis Czeryszew, który na dodatek zdobył jedną z bramek. Nie miał jednak tego dnia prawa grać, ponieważ musiał odbyć karę zawieszenia na jeden mecz za trzy żółte kartki z poprzedniego sezonu.
Prezes Realu Florentino Perez tłumaczył, że ani klub, ani sam zawodnik nie zostali poinformowani o tej karze (Czeryszew, gdy dostawał żółte kartki, był wypożyczony do Villarreal), w związku z czym powinna ona zostać anulowana. Hiszpańska federacja (RFEF) uważa, że "Królewscy" powinni byli być świadomi zawieszenia Czeryszewa.
TAD odrzucił apelację, ale uznał też, że madrycki klub w sprawie dyskwalifikacji może jeszcze wejść w spór z federacją na tradycyjnej drodze sądowej. Czasu na to nie ma jednak dużo. Pierwszy mecz 1/8 finału Cadiz - Celta Vigo zaplanowano na 7 stycznia.
Polskie siatkarki wyleciały do Turcji
{"id":"","title":""}
Chyba logiczne, że jak dostajesz czerwoną kartkę to musisz pauzować..