Przed przyjściem argentyńskiego menedżera do klubu z White Hart Lane w 2014 roku Lloris myślał o zmianie barw. Po rozstaniu z Andre Villasem-Boasem w Tottenhamie zaledwie sześć miesięcy przepracował Tim Sherwood. W zespole brakowało stabilizacji, co przekładało się na wyniki.
- Mój drugi sezon był trudny. Utrzymałem poziom, ale w zespole było zbyt wiele ubytków. Nie czułem, że gram w silnym klubie, raczej w niestabilnym, gdzie trenerów zmienia się w środku sezonu. Po przyjściu Pochettino wiele się zmieniło, zapanowały nowe standardy - powiedział "L'Equipe" 29-letni bramkarz.
Tottenham jest na czwartym miejscu w Premier League. Zespół z White Hart Lane ma obecnie 7 punktów straty do prowadzącego Arsenalu. Dystans może się zmniejszyć do czterech oczek, jeśli piłkarze Pochettino pokonają w niedzielę w meczu wyjazdowym Everton (początek meczu o godz. 17).