Adam Gyurcso podpisał z Pogonią Szczecin kontrakt na 3,5 roku. Od pewnego czasu Węgier był głównym celem transferowym klubu i ma rozwiązać problem z obsadą skrzydeł. Portowcy zastanawiali się również nad pozyskaniem Gino van Kessela, ale ten miał zbyt wysokie wymagania finansowe, a także Gergo Lovrencsicsa, który był drugim wyborem po Gyurcso.
Węgier ma 25 lat. Urodził się w miejscowości Tatabanya 55 kilometrów od Budapesztu przy autostradzie prowadzącej ze stolicy kraju do Wiednia.
Przez lwią część kariery Gyurcso reprezentował barwy Videotonu Szekesfehervar, czyli tego samego klubu, który Nemanja Nikolić zamienił na Legię Warszawa, a niedawno rywalizował z Lechem Poznań w Lidze Europy. Oba, czołowe kluby z Polski sondowały transfer Gyurcso, podobnie jak Celtic Glasgow, ale ostatecznie wyścig po podpis wygrała Pogoń.
31 grudnia wygasł kontrakt piłkarza z Videotonem i mógł przenieść się do Polski na zasadzie wolnego transferu. Do półmetka obecnego sezonu Gyurcso zagrał w 25 meczach, w których miał 9 goli oraz 4 asysty. W poprzednich rozgrywkach zapisał na swoje konto 25 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej i miał nieoceniony wkład w zdobycie przez Videoton mistrzostwa. Jego wartość na rynku przekroczyła w tym czasie pół miliona euro.
Gyurcso był młodzieżowym reprezentantem Węgier. W seniorskim zespole zadebiutował 1 czerwca 2012 roku w pojedynku z Czechami. - To moje najmilsze wspomnienie: debiut w reprezentacji i gol strzelony wówczas – wspomina nowy piłkarz Pogoni, który niedawno razem z kolegami świętował awans na Euro 2016 i ma szanse na wyjazd do Francji. Dotychczas wystąpił 11 razy w reprezentacji.
Skrzydłowy jest 10. Węgrem w Ekstraklasie i prawdopodobnie największym wzmocnieniem Pogoni w tym okienku. Przedstawiciele klubu nie planują już równie głośnych transferów, choć niewykluczone, że jeszcze ktoś trafi do Szczecina. Dotychczas Portowcy poinformowali o zakontraktowaniu Kamila Drygasa, Kitano Seiyi, a także zawrócili z wypożyczenia Dawida Korta.
Jeżeli niektórzy nie zbyt przepadają za czytaniem długich nazwisk, to współczujemy. Na dniach będzie trzeba się nauczyć... :) za Legia News Czytaj całość