Ze zgrupowania nad Bosforem zrezygnowali między innymi przedstawiciele Legii Warszawa oraz Wigier Suwałki. Powodem jest napięta sytuacja polityczna w Turcji. W 2015 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegało przed podróżowaniem do części regionów na wschodzie kraju.
Pogoń Szczecin ma trenować w tym samym ośrodku, w którym planowała Legia - w Belek koło Antalyi. To turystyczny region na południu Turcji. - Tam nie dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń - zaznacza Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin.
- Rozmawiałem z przedstawicielami Legii czy Górnika Łęczna. Im było łatwiej zrezygnować z pewnych spraw, ponieważ nie mieli opłaconego pobytu w Turcji. My nie rezygnujemy - wszystko mamy zorganizowane: bilety, świetny ośrodek oraz sparingpartnerów. Zawsze jest ryzyko, że może wydarzyć się coś złego, ale nie szukamy alternatyw dopóki MSZ nie wyda zakazu podróżowania do Turcji - dodał Michniewicz.
Pogoń nie jest jedynym klubem z Polski, który będzie trenować w Turcji. Podobnie popularne tej zimy są również Hiszpania oraz Cypr. Szczecinianie nie mieli problemu ze znalezieniem sparingpartnerów. Zmierzą się z FK Mladą Boleslav i AS Trencin w ramach turnieju Winter League, a także z Sigmą Ołomuniec.
Portowcy wybierają Turcję jako miejsce zimowych przygotowań od kilku sezonów. Byli tam ze szkoleniowcami: Sasalem, Skowronkiem, Wdowczykiem i Kocianem. Poza Belek będą stacjonować w Pogorzelicy, gdzie skoncentrują się na treningach kondycyjnych.
- Czasu na przygotowania nie będzie dużo. Ledwie cztery tygodnie, a w piątym gramy z Koroną Kielce. Trzeba wykorzystać czas efektywnie - puentuje Michniewicz.