Czytaj w "PN": Starszy asystent Mesut Oezil

Jeśli cokolwiek stanie się niemieckiemu pomocnikowi, to Arsenal nie wygra mistrzostwa Premier League, na które czeka już ponad dziesięć lat. Ale z Oezilem w obecnej dyspozycji możliwe jest wszystko. Nawet jeśli nie wierzy w to Jose Mourinho.

W tym artykule dowiesz się o:

"The Special One" może oczywiście kpić z Arsene'a Wengera, i nierzadko ma rację, ale póki co to on sam został już dwa razy wyrzucony z Chelsea, podczas gdy Alzatczyk od 20 lat rządzi niepodzielnie w Arsenalu. To transferowe pomysły Portugalczyka, choć początkowo opiewane, dziś nie wytrzymują krytyki. To Mou uparł się i ściągnął na Stamford Bridge Cesca Fabregasa, który najlepiej grał jeszcze u Wengera, a po pierwszym udanym sezonie w Chelsea dziś jest cieniem siebie.

Najbardziej inteligentny

Wenger namówił na grę u siebie Oezila i wkrótce może triumfować, natomiast Mourinho już za chwilę może wpaść z deszczu pod rynnę, czyli ratować resztki sezonu z piłkarzami Manchesteru United, a przy okazji stracić szacunek kibiców Chelsea. Z kolei Oezil, wobec obiektywnej i nieoczekiwanej słabości konkurencji, może usadzić Kanonierów na tronie. Niezależnie od końcowych rozstrzygnięć w Premier League, to bez wątpienia powinien być sezon Niemca.

Jeśli zapytać Mourinho co sądzi o byłym podopiecznym z Realu Madryt, da się usłyszeć: great, unique, phenomenal, special, fantastic! - Każdy go kocha i widzi w nim trochę Luisa Figo, trochę Zinedine'a Zidane'a.

Horst Hrubesch, były środkowy napastnik reprezentacji RFN, obecnie ceniony trener młodzieży, powiedział: - Panuje w Niemczech skłonność do zachwycania się obcymi gwiazdami, podczas gdy u siebie mamy własnego Messiego, który nazywa się Oezil.

Xabi Alonso, pomocnik Bayernu Monachium: - On rozumie tę grę, widzi różne rzeczy, kombinacje, potrafi odblokowywać drużyny.

Klubowy kolega Theo Walcott: - On wie, co zrobi, zanim to zrobi, a tobie pozostaje jedynie wyjść na pozycję.

Holenderski wirtuoz Ruud Gullit zwraca uwagę na technikę, kontrolę nad piłką i wielką boiskową wyobraźnię. Philipp Lahm, obrońca Bayernu Monachium i kapitan mistrzów świata 2014 mówi wprost: - To najbardziej inteligentny piłkarz z jakim kiedykolwiek grałem, a prawdopodobnie najinteligentniejszy w Europie. Mesut widzi rzeczy, których często nie dostrzegają inni. Ma wyjątkową wizję gry. Jest marzeniem każdego napastnika.

Ponad dwie setki

W jego przypadku na pewno mamy do czynienia z piłkarzem, który jeśli chce, zdobywa bramki regularnie i ze swobodą, tyle że nie chce. On kocha wyprowadzać w pole nie bramkarza, ale - najlepiej - kilku obrońców naraz. Uwielbia podawać piłkę tak, by ogłupić wszystkich przeciwników i martwić się wyłącznie o to, czy partnerzy z zespołu nadążą za jego wizją. Mówimy o piłkarzu, który z kluczowego podania uczynił sztukę i właściwy cel przebywania na boisku.

(...)

Zbigniew Mucha
Cały artykuł w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna"! Od wtorku w kioskach!

Milik na liście życzeń Galatasaray!

Dlaczego Arsenal będzie mistrzem Anglii?

Co ciekawego w tym tygodniu?

Komentarze (0)