19-latek do GKS-u Katowice trafił w trakcie letniego okresu przygotowawczego. Początkowo Mateusz Kuchta przegrywał rywalizację o miejsce w bramce z Rafałem Dobrolińskim, ale z biegiem czasu to wypożyczony z Górnika Zabrze zawodnik był numerem jeden. Kuchta spisywał się rewelacyjnie i był wyróżniającym się zawodnikiem katowickiego klubu.
Nie było jednak pewne, czy zostanie w Katowicach, gdyż w umowie wypożyczenia była zawarta klauzula, która umożliwiała Górnikowi Zabrze skrócenie tego okresu. Tak się jednak nie stało i Kuchta nadal będzie strzegł dostępu do bramki GieKSy. - Żadne sygnały do mnie nie dotarły. Jestem w kontakcie z trenerem bramkarzy Górnika i nie było żadnych wiadomości dotyczących wcześniejszego powrotu do Górnika. Jestem skoncentrowany tylko na GKS-ie Katowice - powiedział 19-latek.
W trakcie rundy jesiennej Kuchta zanotował serię 658 minut bez straconej bramki. Niepokonany był przez prawie dwa miesiące. - Taka seria na pewno bardzo cieszyła. Najważniejsze jest dobro zespołu. To buduje morale zespołu i danego zawodnika - krótko skomentował Kuchta.
Jaka będzie przyszłość utalentowanego bramkarza? Na pewno najbliższe pół roku spędzi w Katowicach. Jego kontrakt z Górnikiem ważny jest do 30 czerwca 2017 roku. W Zabrzu obecnie jest trzech doświadczonych bramkarzy: Radosław Janukiewicz, Grzegorz Kasprzik oraz Sebastian Przyrowski. Na tę chwilę młodemu bramkarzowi trudno byłoby wywalczyć miejsce w podstawowym składzie.
Sam zawodnik spokojnie podchodzi do swojej przyszłości. - Mam jeszcze półtora roku kontraktu z Górnikiem, a do czerwca mam umowę z GKS-em i na razie na tym się skupiam. Nie wybiegam dalej w przyszłość - stwierdził Kuchta.