Julian Weigl w minionym sezonie walczył z TSV 1860 Monachium o utrzymanie w 2. Bundeslidze. Kiedy Borussia Dortmund pozyskała go za 2,5 mln euro, sądzono, że będzie tylko uzupełnieniem składu, ale Thomas Tuchel zaczął wystawiać go w podstawowym składzie. Weigl zrobił furorę w ekipie wicelidera Bundesligi i w pierwszej połowie sezonu rozegrał najwięcej meczów spośród wszystkich zawodników.
- Jestem zaskoczony jego umiejętnościami. Ma wszystko, czego potrzebuje do gry na swojej pozycji. Z pewnością może dać wiele reprezentacji Niemiec - mówił już w październiku minionego roku o Weiglu Pep Guardiola. Możliwe, że zainteresowanie Manchesteru City 20-latkiem wynika także stąd, że Obywateli od nowego sezonu ma prowadzić właśnie Katalończyk i poprosił działaczy o sprowadzenie uzdolnionego pomocnika.
Weigl w dłuższej perspektywie czasu mógłby zastąpić w zespole z Etihad Stadium Yayę Toure, który w trakcie kadencji Guardioli w Barcelonie odszedł z klubu. Angielska prasa sugeruje, że także w Manchesterze Iworyjczykowi będzie nie po drodze z menedżerem, co zwiększa prawdopodobieństwo pozyskania nowego pomocnika.
Kontrakt Weigla z BVB obowiązuje do 30 czerwca 2019 roku. Portal transfermarkt.de wycenia zawodnika na 7 mln euro, ale jego cena rynkowa po rewelacyjnej jesieni jest niewątpliwie wyższa.
Zobacz także: Kapitalny mecz Żyry. "Jeśli się odbuduje, ma szansę nawet na Euro"
