Real Madryt wyda w styczniu fortunę na transfery. Lewandowski wśród priorytetów

Marek Wawrzynowski 15 Stycznia 2016, 08:06

W związku z tym, że Real Madryt dostał of FIFA karę zakazu transferów w najbliższych dwóch "oknach", czyli latem i w styczniu 2017 roku, zarząd klubu szykuje jeszcze do końca tego miesiąca serię, która ma wstrząsnąć światem futbolu.

Według dziennika "The Sun" priorytetem Florentino Pereza, szefa klubu, jest belgijski skrzydłowy Chelsea Londyn, Eden Hazard. Tylko on sam ma kosztować 80 milionów funtów, czyli 105 milionów euro. To czyniłoby z niego najdroższego piłkarza świata.

W sumie Real ma wydać 250 milionów funtów, czyli ponad 330 milionów euro. Na liście życzeń "Królewskich" są wg. gazety: bramkarz David de Gea, pomocnik Paul Pogba oraz napastnicy: Sergio Aguero i nasz Robert Lewandowski.

Poza tym czytamy, że Real nie ma zamiaru pozbywać się Garetha Bale'a, ale jest gotów sprzedać Cristiano Ronaldo, jeśli Paris Saint Germain wyłoży na Portugalczyka 100 milionów funtów (130 milionów euro).

Poza Realem zakaz transferowy będzie też dotyczył jego lokalnego rywala, Atletico Madryt.